Pokonaliśmy Neandertalczyków dzięki psom?

Jedną z największych zagadek w historii ludzkości jest to w jaki sposób człowiek wyparł Neandertalczyka z ziemi, na której ten żył od 250 tysięcy lat. I to, jak był on w stanie tego dokonać ciągu w zaledwie 10 tysięcy lat. Teraz pojawia się możliwa odpowiedź - dokonaliśmy tego dzięki pomocy naszych czworonożnych przyjaciół.

Jedną z największych zagadek w historii ludzkości jest to w jaki sposób człowiek wyparł Neandertalczyka z ziemi, na której ten żył od 250 tysięcy lat. I to, jak był on w stanie tego dokonać ciągu w zaledwie 10 tysięcy lat. Teraz pojawia się możliwa odpowiedź - dokonaliśmy tego dzięki pomocy naszych czworonożnych przyjaciół.

Jedną z największych zagadek w historii ludzkości jest to w jaki sposób człowiek wyparł Neandertalczyka z ziemi, na której ten żył od 250 tysięcy lat. I to, jak był on w stanie tego dokonać ciągu w zaledwie 10 tysięcy lat. Teraz pojawia się możliwa odpowiedź - dokonaliśmy tego dzięki pomocy naszych czworonożnych przyjaciół.

Pierwsi ludzie pojawili się około 45-35 tysięcy lat temu. Oznacza to, że Neandertalczycy mieli handicap ponad 200 tysięcy lat. Jednak człowiek okazał się na tyle ekspansywnym gatunkiem, że nasi dalecy kuzyni w szybkim czasie zupełnie znikli z powierzchni Ziemi.

Reklama

Według niektórych teorii odpowiedzialne za to były, bardzo ostatnio modne, zmiany klimatyczne. Mogło to mieć także podłoże społeczne - człowiek bowiem wykształcił w sobie zdolność kooperacji i działania w grupie; technologiczne - posiadaliśmy bardziej zaawansowane narzędzia i broń itd.

Najnowszą teorią wysnutą przez naukowców z Uniwersytetu Cambridge jest to, że wyparliśmy Neandertalczyka samą naszą liczebnością, którą zawdzięczamy w dużej mierze udomowieniu psów.

Badacze do takich wniosków doszli po analizie skamielin psich kości z Europy, w czasach gdy ludzie z Neandertalczykami toczyli walkę o miejsce do życia. Wynika z nich, że pierwsi ludzie niemal czcili psy - organizując im rytualne pochówki. Wskazują na to psie kości znalezione w Předmostí w Czechach, które pochodzą sprzed 27 tysięcy lat. W odnalezionych także tam, należących do psów zębach znaleziono z kolei ślady po wierceniu co wskazuje, że ówcześni ludzie musieli robić z nich naszyjniki. A generalnie nie wykonywali oni biżuterii ze szczątków zwierząt, które służyły tylko jako pokarm. Wskazuje też na to fakt, że psy rzadko pojawiały się na ściennych malunkach - tak samo jak sami ludzie - co wskazuje, że nie były one postrzegane jako zwierzyna łowna - która jest najczęstszym tematem jaskiniowych malunków.

Ludzie mieli wykorzystywać psy nie tylko do szukania zwierzyny, lecz także do późniejszego zaciągania zdobyczy do jaskini, dzięki czemu człowiek miał więcej czasu na bardziej produktywne przedsięwzięcia takie jak samo polowanie, zbieractwo czy też w końcu rozmnażanie się.

Ludzie zatem traktowali psy jako prawdziwych kompanów. A kontakt ten z czasem jeszcze bardziej się zacieśniał.

Zdaniem naukowców bardzo istotne w tym, że to właśnie człowiek, a nie Neandertalczyk udomowił psy, są widoczne białka naszych oczu. Tego typu oczy są dużo lepsze w komunikacji pozawerbalnej. I tak jak niemowlaki potrafią podążać za naszym wzrokiem - tak samo potrafią psy - jako jeden z niewielu gatunków zwierząt. I właśnie, zdaniem badaczy, w ten sposób człowiek mógł nawiązać pierwszy kontakt z naszym czworonożnym przyjacielem.

Okazuje się zatem, że najlepszy przyjaciel człowieka może być także najlepszym przyjacielem ludzkości.

Źródło: ,

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy