Rowerzysta bez wyobraźni

Wiemy, że w miastach rowerzyści muszą walczyć o swoje prawa na jezdni. Niektórzy przyjmują taktykę, że najlepiej ogień zwalczać ogniem i nie zachowują się na drodze zbyt rozważnie czy też kulturalnie. Cóż - nie jest to chyba jednak najlepsze wyjście.

Wiemy, że w miastach rowerzyści muszą walczyć o swoje prawa na jezdni. Niektórzy przyjmują taktykę, że najlepiej ogień zwalczać ogniem i nie zachowują się na drodze zbyt rozważnie czy też kulturalnie. Cóż - nie jest to chyba jednak najlepsze wyjście.

Wiemy, że w miastach rowerzyści muszą walczyć o swoje prawa na jezdni. Niektórzy przyjmują taktykę, że najlepiej ogień zwalczać ogniem i nie zachowują się na drodze zbyt rozważnie czy też kulturalnie. Cóż - nie jest to chyba jednak najlepsze wyjście.

Pewien szybki i wściekły fan miejskiego kolarstwa z Londynu stał się niemalże szybkim i płaskim fanem miejskiego kolarstwa przez swój brak wyobraźni na skrzyżowaniu.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy