W ujściu Tamizy wyląduje statek kosmiczny?
Londyńskie lotnisko Heathrow działa właśnie z ponad 98% obłożeniem i przyjęcie każdego dodatkowego samolotu jest wręcz niemożliwe. Dlatego ujawnione zostały właśnie plany skonstruowania w ujściu Tamizy wielkiego portu lotniczego, który z zewnątrz bardziej przypominać będzie statek kosmiczny.
Londyńskie lotnisko Heathrow działa właśnie z ponad 98% obłożeniem i przyjęcie każdego dodatkowego samolotu jest wręcz niemożliwe. Dlatego ujawnione zostały właśnie plany skonstruowania w ujściu Tamizy wielkiego portu lotniczego, który z zewnątrz bardziej przypominać będzie statek kosmiczny.
Lotnisko, które miałoby nosić nazwę London Britannia Airport rozwiązywałoby jeden wielki problem - braku miejsca.
W projekcie, którego wykonanie ma kosztować 80 miliardów funtów nie ma powstać wyspa - tak jak w przypadku słynnego lotniska Kansai International, lecz budynki mają zostać w sprytny sposób oparte na dnie.
Główna hala odlotów znaleźć się ma w samym centrum ujścia rzeki, a cztery lądowiska - każde o długości 5 kilometrów mają pływać dookoła niego. Dojazd do terminalu ma zapewniać nowa linia podziemnej kolejki - która ma kursować nie tylko do samego centrum miasta, lecz także w innych kierunkach.
Samo lotnisko Heathrow miałoby przy tym zostać zmienione w ekologiczną wioskę, w której mogłoby zamieszkać aż 300 tysięcy osób - a większość ruchu zostałaby przekierowana do nowego portu.
Umieszczenie na rzece pomogłoby obejść także dodatkowy problem - lotnisko mogłoby działać bez przerwy przez 24 godziny na dobę - gdyż nad niezamieszkanym terenem nie będą obowiązywały przepisy dotyczące ograniczenia hałasu.
Nie wiadomo na razie czy plan stworzenia tego portu lotniczego zostanie zatwierdzony, lecz może się okazać, że miasto po prostu nie będzie miało innego wyjścia - w samym mieście nie ma po prostu miejsca na postawienie lotniska.
Podobny plan powstał w Japonii w okolicach roku 2000, lecz po próbnych lotach został on porzucony.
Źródło: