Za 20 lat roboty zastąpią w pracy Japończyków
Roboty niewątpliwie są przyszłością naszej cywilizacji. W przeciągu następnych 10 lat ich rozwój znacznie przyspieszy, staną się inteligentniejsze, sprytniejsze i lepiej będą radziły sobie z wszelkimi problemami, które napotkają na swojej drodze. Opanują niemal wszystkie dziedziny naszego codziennego życia...
Roboty niewątpliwie są przyszłością naszej cywilizacji. W przeciągu następnych 10 lat ich rozwój znacznie przyspieszy, staną się inteligentniejsze, sprytniejsze i lepiej będą radziły sobie z wszelkimi problemami, które napotkają na swojej drodze. Opanują niemal wszystkie dziedziny naszego codziennego życia, w ten sposób ułatwiając nam egzystencję na tej planecie.
Jednak wraz z ich rozwojem, w pewnym momencie, pojawi się niebezpieczeństwo związane z ich dominacją nad człowiekiem. Pomimo faktu, że każdego robota trzeba najpierw zaprogramować, to sztuczna inteligencja pozwala już na to, aby roboty uczyły się, analizowały, wyciągały wnioski i wprowadzały je w życie, tym samym stając się doskonalsze.
To właśnie nad tym możemy stracić kontrolę, albo szybko ten fakt wykorzystać. Taki plany mają Japończycy, którzy chcą, aby w ciągu dwóch dekad, roboty wykonywały jedną trzecią codziennych prac ludzkich.
Z raportu organizacji Nomura Research Institute wynika, że roboty będą w stanie przeprowadzić aż 250 tysięcy różnych rodzajów prac. Obecnie są one wykonywane w Japonii przez około 25 mln osób, czyli mniej więcej 49 procent siły roboczej w tym kraju.
W ten sposób bezpowrotnie zaniknie wiele zawodów. Naukowcy zaznaczają przy tym, że roboty na pewno nie zastąpią fryzjerów, nauczycieli, lekarzy, pracowników instytucji rządowych czy publicznych.
Musimy mieć świadomość, że rozwój zaawansowanej robotyki to kij o dwóch końcach. Z jednej strony możemy pozbawić miliony ludzi pracy, jednak z drugiej praca robota jest nie tylko efektywniejsza od ludzkiej, ale również dużo tańsza. W ten sposób koszty produkcji wielu dóbr spadną, a my będziemy mogli nabyć je za o wiele niższą cenę.