Zmieniające się oblicze Błękitnej Planety

Człowiek fotografuje Ziemię z kosmosu już od lat 40. ubiegłego wieku. Wraz z rozwojem techniki otrzymujemy coraz dokładniejsze i coraz piękniejsze zdjęcia. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu obrazy Błękitnej Planety służyły nam niemal wyłącznie do celów artystycznych

Człowiek fotografuje Ziemię z kosmosu już od lat 40. ubiegłego wieku. Wraz z rozwojem techniki otrzymujemy coraz dokładniejsze i coraz piękniejsze zdjęcia. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu obrazy Błękitnej Planety służyły nam niemal wyłącznie do celów artystycznych

, jednak w ciągu ostatnich 10 lat rozdzielczość zdjęć tak się zwiększyła, że możemy dzięki nim nie tylko podziwiać urodę naszej planety, ale przede wszystkim wyciągać bardzo przydatne wnioski, które służą do badań naukowych, a także przewidywania zjawisk mających wpływ na nasze codzienne życie.

1. Rakieta V-2, rok 1946

24 października 1946 roku, czyli krótko po zakończeniu się Drugiej Wojny Światowej, grupa naukowców i żołnierzy otrzymała pierwsze w historii ludzkości zdjęcie powierzchni ziemi z kosmosu. Przełomowe zdjęcie wykonała specjalna kamera umieszczona na rakiecie V-2, która wystartowała tego dnia z amerykańskiej bazy wojskowej White Sands w stanie Nowy Meksyk. To właśnie pustynia Nowego Meksyku była pierwszym obrazem jaki mogli zobaczyć ludzie z przestrzeni kosmicznej. Chociaż zdjęcie jest bardzo niewyraźne i nie można zobaczyć szczegółów ukształtowania terenu na południowym zachodzie USA, to jednak czarno-białe zdjęcie zdradza, gdzie owego październikowego dnia znajdowały się deszczowe chmury, które są widoczne w postaci białych pasm. Eksperyment powiódł się, ale przez wiele kolejnych lat nikt poza niewielką grupą wojskowych nie dowiedział się, że ludzkość już podgląda Ziemię z kosmosu, nigdzie też nie ujawniono zdjęć z rakiety V-2.

2. Rakieta V-2, rok 1947

W dniu 7 marca 1947 roku eksperyment powtórzono i tym razem otrzymano znacznie bardziej wyraźne zdjęcie Zatoki Kalifornijskiej z wysokości 150 kilometrów. W 1950 roku testami zainteresowała się organizacja National Geographic, która chciała zdjęcia opublikować na łamach swojego comiesięcznego magazynu. Wówczas już cały świat dowiedział się jak wygląda powierzchnia ziemi z przestrzeni kosmicznej.

3. Satelita Tiros-1, rok 1960

To był pierwszy krok do stworzenia pierwszego satelity meteorologicznego Tiros-1, który 13 lat później wykonał pierwsze w historii zdjęcie satelitarne Ziemi, które również po raz pierwszy znalazło się w codziennej prognozie pogody w amerykańskiej telewizji. Jednak zdjęcie z Tiros-1 nie ukazywało całej naszej planety, a jedynie jej niewielki fragment.

4. Statek Apollo-8, rok 1968

Dopiero 29 grudnia 1968 roku ludzkość otrzymała zdjęcie całej ćwiartki Ziemi. Wykonali je astronauci z pokładu Apollo-8 w drodze powrotnej z Księżyca z odległości 386 tysięcy kilometrów. Mogliśmy dostrzec część Afryki zatapiającą się w cieniu. Nadal jednak nie zobaczyliśmy Ziemi w pełnej okazałości.

5. Statek Apollo-17, rok 1972

Ta przełomowa chwila nastąpiła dopiero 12 lipca 1972 roku, gdy całą półkulę naszej planety uwiecznili astronauci z pokładu Apollo-17. Na zdjęciu widoczny był Bliski Wschód, Afryka, wyspy Oceanu Indyjskiego i Antarktyda wraz z systemami pogodowymi rozciągającymi się nad Oceanem Południowym.

6. Satelity Aqua i Terra, rok 2007

W ciągu ostatnich lat powstały satelity Aqua i Terra, które są obecnie głównym źródłem niespotykanie szczegółowych zdjęć Ziemi. Nigdy wcześniej z taką dokładnością nie mogliśmy zaobserwować nie tylko chmur, lecz także mgieł, które wcześniej na zdjęciach praktycznie nie można było dostrzec. W przyszłości na pojedynczym zdjęciu satelitarnym zobaczymy nie tylko całą półkulę naszej planety, ale również każdy fragment powierzchni ziemi włącznie z nami samymi wędrującymi po chodnikach. To gigantyczna ilość danych, których póki co nie możemy jeszcze przetworzyć, ale przecież od czego jest technika. Poniżej możecie zobaczyć fascynujące satelitarne zdjęcia porównawcze Ziemi w latach 1968, 1972 i 2007.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas