Haker nie przyznaje się do winy

Kanadyjski szesnastolatek, oskarżony o sparaliżowanie w lutym części sieci internetowej - w tym portali CNN i Yahoo! - oświadczył wczoraj przed sądem w Montrealu, że nie miał nic z tym wspólnego. Uczeń szkoły średniej w Montrealu, działający w internetowej sieci jako "Mafiaboy", odpowiada przed sądem na ponad 60 zarzutów, w tym o nielegalne wykorzystywanie sieci komputerowych i hakerstwo.

Kanadyjski szesnastolatek, oskarżony o sparaliżowanie w lutym części sieci internetowej - w tym portali CNN i Yahoo! - oświadczył wczoraj przed sądem w Montrealu, że nie miał nic z tym wspólnego. Uczeń szkoły średniej w Montrealu, działający w internetowej sieci jako "Mafiaboy", odpowiada przed sądem na ponad 60 zarzutów, w tym o nielegalne wykorzystywanie sieci komputerowych i hakerstwo.

"Mafiaboy" włamywał się do sieci uniwersyteckich, wysyłając tam jednocześnie tysiące wiadomości i tym samym - paraliżując systemy. Miliony internautów nie były w stanie dostać się do sieci, która poniosła w wyniku tego straty, sięgające wielu milionów dolarów. Policja wpadła na ślad nastolatka, gdy sam zaczął chwalić się w Internecie swymi wyczynami. Chłopcu grozi dwuletni pobyt w domu poprawczym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: haker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy