Nokia zamyka swoje sklepy

Fińskiemu gigantowi telekomunikacyjnemu nie powiódł się plan zbudowania własnej sieci sprzedaży. Nokia, szukając oszczędności, zlikwiduje swoje sklepy.

Miało być tak - sieć sklepów pod własną marką, przyciągająca klientów, którzy kupowaliby w nich nie tylko telefony, ale także gadżety i usługi. Pomysł sprawdził się w przypadku Apple, więc czemu w przypadku Nokii miałoby być inaczej? Fińska firma, kopiując pomysł swojego młodego konkurenta, nie wzięła najwyraźniej pod uwagę faktu, że jej telefony są po prostu telefonami, natomiast Apple wypuszcza na rynek ikony.

Zwykła elektronika najlepiej wydaje się sprzedawać w sklepach do tego przeznaczonych. 12 sklepów Nokii, otwartych na całym świecie, miało pomóc w budowie marki. Koncern z Espoo postanowił jednak zmienić strategię - podała agencja Reuters. Podjęta została decyzja o zamknięciu sklepów. Analitycy pytani przez Reutersa nie mają wątpliwości, że to krok w dobrą stronę.

Reklama

Czy podobny los czeka także sklep Microsoftu, który niedawno został otwarty w Arizonie? Jest za wcześnie, by to przesądzać. Widać jednak wyraźnie, że samo otwarcie własnego punktu sprzedaży to nie wszystko. Apple, będący znacznie mniejszą firmą, ma własnych sklepów aż 270.

Fińska firma została mocno dotknięta przez kryzys - zarówno sprzedaż, jak i przychody maleją, zmuszając do szukania oszczędności. Likwidacja własnej sieci sprzedaży na pewno finansów nie uratuje, pozwoli jednak firmie skupić się na innych kanałach sprzedaży.

Nie bez znaczenia jest także fakt, że Nokia słabo znana jest w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie zdają się być zainteresowani bardziej telefonami rodzimej produkcji bądź też koreańskimi. Oprócz tego Nokia dość późno zorientowała się, że rynek przestawia się ze zwykłych telefonów na smartfony. Apple zyskało dzięki temu niebagatelną przewagę.

Źródło: Dziennik Internautów
Dowiedz się więcej na temat: oszczędności | Apple | Nokia | sklepy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy