UKE chce kontrolować internet
Annie Streżyńskiej, szefowej Urzędu Komunikacji Elektoronicznej, marzy się regulacja treści umieszczanych w internecie oraz telefonach komórkowych.
UKE chce kontroli nad treściami umieszczanymi w internecie? - Dlaczego regulacji podlegają tradycyjne media, a treści pojawiające się w internecie czy w telefonach komórkowych już nie? - pyta w wywiadzie udzielonym TVN CNBC Biznes Anna Streżyńska.
Na początku stycznia Platforma Obywatelska zaproponowała zmiany w kompetencjach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiTV), które sprawiłyby, że rzeczywista regulacja nad mediami przeszłaby w ręce UKE. Urząd prowadzony przez Streżyńską przejąłby większość technicznych kompetencji KRRiTV, w ten sposób marginalizując konstytucyjny urząd, który ma stać na straży mediów.
Przejęcie części funkcji Krajowej Rady przez UKE zdaniem Streżyńskiej jednak nie wystarczy. Prezes urzędu, który od ponad roku prowadzi w wojnę z TP sugeruje, aby podlegająca jej instytucja regulowała nie tylko zagadnienia technicznego dostępu do internetu oraz łącz telekomunikacyjnych, ale i zawartość sieci oraz treści dostarczane na telefony komórkowe - podobnie jak KRRiTV reguluje telewizję oraz radio. Jak miałaby wyglądać tego typu kontrola z organizacyjnego punktu widzenia? Na to pytanie prezes UKE nie ma na razie odpowiedzi.