Za nielegalne programy
Jak podaje Business Software Alliance - najbardziej znana na świecie organizacja zajmująca się promowaniem bezpiecznego i zgodnego z prawem korzystania z oprogramowania - w pierwszych trzech miesiącach 2005 roku policja zabezpieczyła nielicencjonowane oprogramowanie warte ponad 19 milionów złotych.
Wśród przeszukanych firm znalazły się między innymi lombardy i komisy. W samym tylko Lublinie w każdym z 27 skontrolowanych miejsc zabezpieczono jednostki centralne z uzasadnionym podejrzeniem, że zainstalowane i używane w nich były nielegalne programy.
W lutym bełchatowska policja sprawdzała komputery ponad 130 mieszkańców miasta. Wszyscy nabyli sprzęt w jednym z miejscowych sklepów - "oficjalnie" bez oprogramowania, a w rzeczywistości z nielegalnie zainstalowanymi programami. Za paserstwo grozi do dwóch lat więzienia. Sprzedawcy został postawiony zarzut związany z handlowaniem pirackim oprogramowaniem - grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Inną grupę firm, naruszających prawo autorskie w swojej działalności gospodarczej, stanowią pracownie architektoniczne, gdzie używane są często bardzo drogie programy.