Chiny obejmują panowanie nad ziemską orbitą i zapraszają inne kraje do współpracy
Chiny wyrastają na prawdziwe mocarstwo kosmiczne. Plany rządu na najbliższe dekady zadziwiają rozmachem. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na tym polu zdetronizują USA.
Losy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wydają się być przesądzone. Po roku 2025 zostanie przekazana w ręce firm prężnie działających w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego. Jej pokład przemieni się w wielkie laboratorium dla ziemskich koncernów i kosmiczny hotel. Nie będą już odbywały się regularne loty astronautów, jako przedstawicieli swoich krajów, z najróżniejszych agencji kosmicznych.
Można więc śmiało rzec, że era władzy Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej skończy się na dobre. Tymczasem tę rolę przejmą Chiny. Marzy im się panowanie nad ziemską orbitą z pokładu swojego kosmicznego pałacu.
Chinom marzy się objęcie panowania nad orbitą i dokonają tego szybciej, niż myślimy. Fot. PxHere.
Ambasador Chin przy Organizacja Narodów Zjednoczonych zapowiedział, że już za 4 lata powstanie duża Chińska Stacja Orbitalna. Co najważniejsze, Państwo Środka zaprosiło wszystkie kraje świata do współpracy. Jednak nie chodzi tu o samą budowę obiektu, ponieważ kraj ten dysponuje odpowiednią technologią i budżetem, ale o stworzenie czegoś w rodzaju współpracy naukowej.
Rząd Chin chce, aby inne kraje przeniosły swoje planowane projekty na pokład ich kosmicznego pałacu i stamtąd obserwowali naszą planetę i Księżyc czy testowali swoje technologie.
Państwo Środka ma wizję zdetronizowania Stanów Zjednoczonych i ustawienia siebie w roli dobrego władcy, który służy pomocą swoim poddanym.
Plany Chin cieszą, ponieważ nic tak nie napędza postępu jak zdrowa rywalizacja. Zapowiada się, że lata 20. bieżącego wieku będą prawdziwym i wyczekiwanym od dawna przez wielu, renesansem, w temacie eksploracji kosmosu.
Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA