Mężczyzna chorował przez ponad 600 dni. Wirus wyewoluował do nowej formy
Badacze wskazują, że była to najdłuższa trwająca infekcja COVID-19 na świecie. Mężczyzna chorował przez aż 613 dni. Trwało to tak długo, że wirus w końcu wyewoluował do formy, która unika działań układu odpornościowego człowieka. Jest to ostrzeżenie dla wszystkich.
Niezwykły przypadek został zgłoszony przez specjalistów z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Amsterdamie w Holandii. Dotyczy on nieżyjącego już 72-letniego mężczyzny, który miał obniżoną odporność. Pacjent chorował na COVID-19 przez 613 dni.
Mężczyzna w ciągu całego leczenia otrzymał wiele szczepień przeciwko COVID-19, lecz jego układ odpornościowy nie zdołał wytworzyć dostatecznej odpowiedzi obronnej przeciwko wirusowi. Lekarze wskazują, że osoby z osłabionym układem odpornościowym są znacznie bardziej narażone na ciężki przebieg COVID-19. Ponadto są o aż 13 razy bardziej narażone na hospitalizację z tego powodu.
Naukowcy wskazali, że 72-latek wcześniej miał przeszczep komórek macierzystych. Następnie w jego organizmie rozwinął się chłoniak, a jego leczenie doprowadziło do zniszczenia białych krwinek. Pacjent zmarł w wyniku nawrotu tej choroby.
- Czas trwania zakażenia SARS-CoV-2 w tym opisanym przypadku jest ekstremalny, ale długotrwałe zakażenia u pacjentów z obniżoną odpornością są znacznie częstsze w porównaniu do ogółu społeczeństw - stwierdziła Magda Vergouwe z Centrum Medycznego Uniwersytetu w Amsterdamie.
Między lutym 2022 roku a wrześniem 2023 roku od mężczyzny pobrano 27 wymazów. Następnie dokonano sekwencjonowania genomu wirusa. Okazało się, że mikrob zgromadził dodatkowych 50 mutacji w porównaniu z krążącymi w tym czasie wariantami Omikron BA.1. Jedna z mutacji mogła uczynić wirusa odpornym na działania układu odpornościowego.
- Przypadek ten podkreśla ryzyko trwałych infekcji SARS-CoV-2 u osób z obniżoną odpornością, ponieważ w wyniku rozległej ewolucji wewnątrz żywiciela mogą pojawić się unikalne warianty wirusa SARS-CoV-2 - piszą naukowcy.
Dodają również: - Podkreślamy znaczenie ciągłego nadzoru genomicznego nad ewolucją SARS-CoV-2 u osób z obniżoną odpornością i utrzymującymi się infekcjami, biorąc pod uwagę potencjalne zagrożenie dla zdrowia publicznego wynikające z ewentualnego wprowadzenia do społeczności wariantów wirusa.
Ponadto do tej pory nie wykryto podobnego zmutowanego wirusa u innych ludzi. Szczegółowe informacje dotyczące tego szczególnego przypadku COVID-19 zostaną przedstawione na Światowym Kongresie Europejskiego Towarzystwa Mikrobiologii Klinicznej i Chorób Zakaźnych w tym miesiącu.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!