SARS-CoV-2 wyłącza zmysł smaku i węchu, a nawet ośrodki odpowiedzialne za oddech

Już w styczniu, gdy w chińskim Wuhan wybuchła epidemia CoVID-19, lekarze informowali, że SARS-CoV-2 atakuje układ neurologiczny, a w efekcie może wyłączyć kluczowe zmysły, a nawet proces oddychania.

Ten fakt potwierdza również prof. Konrad Rejdak, szef lubelskiej Kliniki Neurologii i prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. W wywiadzie dla RMF FM potwierdził, że koronawirus SARS-CoV-2 ma takie zdolności, podobnie jak miało to miejsce w przypadku SARS-CoV. Tyle, że obecny jest od niego znacznie potężniejszy.

Wirus może atakować struktury ośrodkowego układu nerwowego. To bardzo poważna sprawa. „Z każdym dniem pojawiają się nowe doniesienia, że może nerwami obwodowymi docierać do pnia mózgu, w którym znajdują się ośrodki odpowiedzialne za oddychanie” - tłumaczy ekspert dla RMF FM.

Reklama

Z wiedzy zgromadzonej przez naukowców, dowiadujemy się, że infekcja SARS-CoV-2 objawia się na różne sposoby. W większości przypadków CoVID-19 przebiega bezobjawowo, ale wielu chorych skarżyło się na utratę zmysłu smaku i węchu. Tymczasem lekarze zgłaszali przypadki nagłego, dosłownie na przestrzeni kilku minut, pogorszenia stanu zdrowia pacjentów, którzy wcześniej byli w dobrym stanie.

Odnotowywano też przypadki wywołanego przez CoVID-19 masywnego stanu zapalnego mózgu. Co ważne, może on wystąpić u osób, które na pierwszy rzut oka łagodnie przechodzą chorobę. Stan zapalny nie jest odczuwalny do momentu wystąpienia drgawek, utraty świadomości i przytomności, a nawet nagłej niewydolności oddechowej, podobnej do zespołu nagłego zgonu niemowląt.

Źródło: GeekWeek.pl//CNN/Xinhua / Fot. Pixabay

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy