WHO: Coraz więcej osób, które wyzdrowiały i ponownie zachorowały na CoVID-19

Światowa Organizacja Zdrowia prowadzi śledztwa w sprawie powiększającej się grupy osób chorych na CoVID-19, które wyzdrowiały, a po kilku dniach ponownie zachorowały. Ta sprawa bardzo niepokoi naukowców.

Takie informacje dochodzą do nas z Korei Południowej, gdzie od początku pandemii przeprowadza się masowe testy w społeczeństwie na koronawirusa SARS-CoV-2. Według WHO, to najlepszy sposób na skuteczne radzenie sobie z rozprzestrzenianiem się wirusa. Dlatego to właśnie w tym kraju realizowane są kluczowe badania związane z koronawirusem, które mają największą wartość naukową.

Okazuje się, że w tamtejszych szpitalach pojawia się coraz więcej ludzi, którzy zostali pozytywnie zdiagnozowani na CoVID-19, przebyli chorobę i wyzdrowieli, co było potwierdzone dwoma testami, a po kilku dniach ponownie zachorowali, co też zostało potwierdzone kolejnymi testami.

Reklama

Naukowcy wskazują, że nie ma tutaj mowy o błędach w testach, gdyż mówimy tu o metodzie PCR, charakteryzującej się 100-procentową skutecznością w wykrywaniu SARS-CoV-2. Takie testy wykonują oni kilka razy, by mieć jeszcze większą pewność.

Cała sprawa bardzo niepokoi naukowców. Chociaż nie jest niczym dziwnym, że koronawirus może ukryć się w naszym organiźmie i pozostać w uśpieniu przez wiele lat, jak robią to inne wirusy, to jednak w przypadku wystąpienia takiej sytuacji w dużej części społeczeństwa, ten fakt może zmienić walkę z koronawirusem w walkę, której nigdy nie wygramy.

Oznacza to, że ludzie nie tylko mogą bezobjawowo przechodzić chorobę, ale również infekować innych przez kolejnych wiele miesięcy, a nawet lat. Przez ten czas będą stanowili poważne zagrożenie dla ludzi, którzy choroby jeszcze nie przeszli. Ukryty wirus może być też zagrożeniem dla nich samych, gdyż może uaktywnić się wówczas, gdy będą osłabieni, a wtedy znacznie gorzej zaczną przechodzić chorobę.

W obliczu nowych danych, WHO coraz poważniej rozważa wydłużenie kwarantanny u zainfekowanych ludzi z 14 dni do nawet 30 dni. Problemem mogą być w tym przypadku dodatkowe obciążenia dla szpitali, jeśli chorzy będą musieli pozostać w nich dłużej. Nie wiadomo, czy to coś zmieni, ale jeśli duża część ludzi, którzy byli zainfekowani, ma ukrytego wirusa, to organizacja nie będzie miała innego wyjścia, bo w grę wchodzi bezpieczeństwo milionów ludzi.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Pixabay

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama