Elon Musk wyłączy Starlink w Ukrainie? Wzywa Pentagon do opłacenia kosztów
Jak wynika z dokumentów pozyskanych przez CNN, ostatnie problemy z działaniem internetu satelitarnego Starlink w Ukrainie mogą być tylko zapowiedzią jeszcze gorszego scenariusza, bo Elon Musk może zdecydować się na całkowite wyłączenie usługi, jeśli... Pentagon nie zdecyduje się za nią zapłacić.
Elon Musk błyskawicznie zareagował na prośby zaatakowanej przez rosyjską armię Ukrainy i już 1 marca włączył usługę internetu satelitarnego Starlink na terenie tego kraju, we współpracy z amerykańskim rządem (później także polskim i innymi) zapewniając jednocześnie transport terminali niezbędnych do jego obsługi. Eksperci nie mają wątpliwości, że był to ruch, który miał ogromne znaczenie dla przebiegu tej wojny, bo internet satelitarny nie tylko umożliwił pokazanie światu, co naprawdę dzieje się w Ukrainie, ale i zapewnił komunikację mieszkańcom oraz armii, kiedy inny dostęp do sieci (sieci komórkowe czy internet szerokopasmowy) został odcięty na skutek zniszczeń wojennych.
W ostatnich tygodniach coraz częściej pojawiały się jednak sygnały, że SpaceX ma "pewien problem" z usługą dla Ukrainy. Elon Musk wyjaśniał na Twitterze, że w sieci pojawiają się fałszywe informacje, jakoby Starlink dla obrońców Kijowa był opłacany przez zewnętrzne źródła - twierdził, że te pokryły tylko ułamek kosztów działania usługi i 20 tys. terminali dostarczonych do Ukrainy. Jego zdaniem Starlink już kosztował SpaceX jakieś 80 mln dolarów (w innym wpisie padło nawet, że SpaceX stracił 80 mln USD na pomocy Ukrainie), a przed końcem roku kwota ta przebije 100 mln USD.