Telefony w Polsce promieniują? UKE wziął się za znane marki
Urząd Komunikacji Elektronicznej postanowił sprawdzić, czy smartfony sprzedawane w Polsce spełniają normy bezpieczeństwa. Pod lupę wzięto wskaźniki promieniowania i nie tylko. Wszystko po to, aby upewnić się, że Polacy korzystają z bezpiecznych telefonów. Pojawiło się kilka zarzutów.
Czy telefony promieniują?
Temat promieniowania telefonów używanych na co dzień wraca do nas regularnie. Nie ma w tym nic dziwnego - wpływ dużych dawek promieniowania na zdrowie jest negatywny, a my z mobilnych urządzeń korzystamy na potęgę, często spędzając z nimi wiele godzin dziennie. Na straży naszego zdrowia i dobrostanu stoją jednak normy, które w przypadku Unii Europejskiej czy Stanów Zjednoczonych można uznać za rygorystyczne. Nawet maksymalny dopuszczalny poziom promieniowania jest bardzo odległy od granicy, za którą można oczekiwać negatywnego wpływu na zdrowie.
O jakich normach mowa? Obecnie w państwach UE dopuszczalny limit współczynnika SAR na telefon wynosi 2 W na 1 kilogram masy ciała i głowy. Aby upewnić się, że nasz telefon jest bezpieczny, wystarczy sprawdzić, jakie promieniowanie generuje. Dość powiedzieć, że rekordziści spośród badanych rzadko kiedy docierają do granicy 1,8, często mając spory zakres zapasu. Więcej o promieniowaniu telefonów możecie przeczytać tutaj, gdzie temat został mocno rozwinięty.
Telefony w Polsce a promieniowanie
Do tej pory źródłem badań promieniowania telefonów były publikacje niemieckich urzędów, w których kilkukrotnie przeprowadzano odpowiednie testy w ostatnich latach. Tym razem jednak sprawie postanowił przyjrzeć się polski UKE - Urząd Komunikacji Elektronicznej. Na tapet wzięto 10 smartfonów, które są dostępne w Polsce i sprawdzono, czy spełniają odgórne normy dotyczące promieniowania.
Jakie telefony wzięto pod lupę?
- Redmi Note 12
- Redmi Note 13
- Samsung Galaxy A15
- Samsung Galaxy A03 Core
- iPhone 13
- iPhone 14
- Maxcom MM724
- Maxcom MS651
- Krüger&Matz SIMPLE
- Krüger&Matz KM0499
Mowa zatem o popularnych "chińczykach", kilku tańszych modeli Samsunga, ex-flagowcach od Apple, czy mniej popularnych, raczej budżetowych urządzeniach pokroju Maxcomów i Krüger&Matz. Jak wypadły w badaniu?
Okazuje się, że całkiem nieźle. Żaden ze sprawdzonych telefonów nie przekraczał norm dotyczących promieniowania. Wszystkie telefony po badaniu wykazały wyniki mieszczące się w dopuszczalnych granicach i w tym aspekcie nie zauważono żadnych uchybień. To cieszy, choć nie do końca jest aż tak kolorowo.
Uchybień było kilka
Urządzenia zbadano nie tylko pod względem emisji, ale i z uwzględnieniem kwestii formalnych. UKE sprawdził, czy producent zadbał o umieszczenie odpowiednich informacji na opakowaniu telefonu i zawarciu wymaganych danych w instrukcji obsługi. W przypadku 6 smartfonów nie odnotowano żadnych uchybień, wobec 4 urząd wskazał kilka zarzutów.
O których telefonach mowa? To Krüger&Matz KM0499, Krüger&Matz SIMPLE i dwa Samsungi - Galaxy A15 oraz Galaxy A03. W ich przypadku producent nie dołączył odpowiedniej deklaracji zgodności lub np. zabrakło nazwy importera czy też informacji o zakresie częstotliwości.