Zwolnienie za wpis na Twitterze
Internet, używany w nieodpowiedni sposób, może być groźny. Przekonał się o tym Joe Marini z Microsoftu - jeden nieostrożny wpis na Twitterze pozbawił go pracy. Co napisał?
Marini, odpowiedzialny w zespole Windows Phone za Internet Explorera, na łamach popularnego serwisu pochwalił się, że korzystał już z Nokii z WP7. Napisał, że urządzenie jest ładne i że wkrótce każdy będzie mógł się o tym przekonać osobiście. Tym samym postąpił wbrew polityce milczenia, którą - na potrzeby nowej serii słuchawek - Nokia zaadoptowała od Apple i pożegnał się ze stanowiskiem.
Kara wydaje się zbyt surowa - w końcu wpis na Twitterze nie zawierał żadnych istotnych informacji, nie wspominając już o zdjęciach czy parametrach technicznych. Być może zwalniając pracownika, Nokia i Microsoft chciały pokazać swoją siłę i w przeddzień zbliżającej się premiery nowych modeli pokazać innym zatrudnionym osobom, czym kończy się ujawnianie informacji.
Najbardziej poszkodowani w całej sytuacji są pasjonaci nowych technologii, którzy o Nokiach z Windowsem wiedzą mniej więcej tyle, co o iPhonie 5.
Kamil Homziak