AI przewiduje trzęsienia ziemi z 70 proc. skutecznością. Co z Afganistanem?
Naukowy pochwalili się przełomem w zakresie prognozowania trzęsień ziemi z udziałem AI. Nowa technologia osiągnęła w czasie rzeczywistych testów skuteczność przewidywania z tygodniowym wyprzedzeniem na poziomie 70 proc.
Na skutek potężnego trzęsienia ziemi o sile 6,3 w skali Richtera, które w sobotę nawiedziło zachodni Afganistan, zginęło ponad 2000 osób. I niestety regularnie donosimy o podobnych wydarzeniach w innych częściach świata. Czy naprawdę nie ma sposobu, by skuteczniej wykrywać nadchodzące katastrofy i na czas ewakuować mieszkańców? Naukowcy z całego świata pracują nad tego typu systemami i jakiś czas temu pisaliśmy o potencjalnym wykorzystaniu w tym celu tzw. "fazy prekursorskiej", która ma miejsce 2 godziny przed pęknięciem sejsmicznym.
AI będzie ostrzegać. Tydzień wcześniej
Teraz dowiadujemy się zaś o kolejnym, który wykorzystuje sztuczną inteligencję. I wydaje się to naturalny wybór, bo jeśli zależy nam na wysokiej precyzji i dokładności przewidywania trzęsień ziemi, to nic i nikt nie jest w stanie szybciej analizować ogromnych baz danych i identyfikować w nich wzorców czy anomalii niż AI. Oczywiście, już dziś korzystamy z usług algorytmów ze sztucznej inteligencji do przewidywania trzęsień ziemi na podstawie analizy cech geologicznych i wcześniejszych danych sejsmicznych, ale modele te obliczają prawdopodobieństwo wystąpienia trzęsień ziemi na poszczególnych obszarach w danym okresie i ich prognozy są zazwyczaj zbyt ogólne.
To może się zmienić już niedługo, bo naukowcy z Uniwersytetu Teksasu (UT) w Austin przetestowali algorytm sztucznej inteligencji, który dokładnie przewidział 70 proc. trzęsień ziemi na tydzień przed ich wystąpieniem. Próby trwały siedem miesięcy w Chinach i dały nadzieję na niezawodny system sztucznej inteligencji, który uchroni nas przed takimi tragediami, jak ta ostatnia w Afganistanie.
AI pomyliło się tylko raz. Pominęło jedno trzęsienie
Ich system sztucznej inteligencji zdołał przewidzieć lokalizację 14 trzęsień ziemi w promieniu ok. 300 km od miejsca ich faktycznego wystąpienia i z niemal dokładnie obliczoną siłą. Jednocześnie zasygnalizował tylko osiem fałszywych ostrzeżeń i pominął jedno trzęsienie ziemi.
Przewidywanie trzęsień ziemi to święty Graal. Nie jesteśmy jeszcze bliscy przewidywania dla dowolnego miejsca na świecie, ale to, co osiągnęliśmy, mówi nam, że to, co uważaliśmy za niemożliwy problem, w zasadzie można rozwiązać
Naukowcy chcą teraz przetestować swój model w regionach o silnej aktywności sejsmicznej, takich jak Kalifornia, Włochy, Japonia, Grecja, Turcja i Teksas. Trening na tak dużej ilości danych umożliwiłby modelowi poprawę współczynnika dokładności przewidywania daty i zawężenie szacunków lokalizacji do kilkudziesięciu kilometrów od rzeczywistego centrum trzęsienia ziemi.
I mają nadzieję, że projekt zakończy się pełnym sukcesem, bo jak podkreślają: "Nie widzisz nadchodzącego trzęsienia ziemi. To kwestia milisekund, a jedyną rzeczą, którą możesz kontrolować, jest to, jak jesteś przygotowany. Nawet przy 70 proc. jest to świetny wynik, który może pomóc zminimalizować straty gospodarcze i ludzkie, a także radykalnie poprawić gotowość na trzęsienie ziemi na całym świecie".
Polecamy na Antyweb | Polacy nie potrafią korzystać ze smartfonów