Terrahawk Paladin już w Ukrainie. Brytyjski łowca dronów w akcji
Na nowym materiale udostępnionym w mediach społecznościowych 156. Pułku Obrony Powietrznej im. Maksyma Krzywonosa można zobaczyć niewidziany wcześniej w Ukrainie element zachodniego wsparcia wojskowego. Chodzi o brytyjski system obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu Terrahawk Paladin, co oznacza, że obiecane w 2023 roku dostawy zostały zrealizowane i już włączone do aktywnych działań bojowych.

Wielka Brytania już w październiku 2023 roku ogłosiła, że w ramach pakietu pomocy wojskowej dostarczy Ukrainie system Terrahawk Paladin produkowany przez firmę MSI Defence Systems (MSI-DS). Został on opracowany jako odpowiedź na rosnące zagrożenie ze strony dronów i nisko latających pocisków, zapewniająca mobilną, precyzyjną i tanią w eksploatacji obronę dla infrastruktury krytycznej, baz wojskowych i oddziałów na froncie, więc teoretycznie trudno o system lepiej dopasowany do wyzwań, z jakimi zmaga się w ostatnim czasie ukraińska obrona.
Nowy prezent z Wielkiej Brytanii
A jak w praktyce? Wygląda na to, że Kijów miał już okazję to sprawdzić, bo nowe nagranie udostępnione na Facebooku 156. Pułku Obrony Powietrznej im. Maksyma Krzywonosa po raz pierwszy pokazuje system w akcji. Wyjaśnijmy tu, że zbudowany na podwoziu MAN HX, Terrahawk Paladin łączy armatę automatyczną 30 mm Mark 44 Bushmaster II (jest ona główną bronią m.in. polskich bojowego wozu piechoty BWP Borsuk i transportera opancerzonego KTO Rosomak) z radarem obserwacyjnym o zasięgu 360° oraz zestawem sensorów elektrooptycznych i termowizyjnych.
System może działać w pełni autonomicznie - samodzielnie wykrywać, śledzić i zwalczać cele powietrzne, naziemne i morskie w krótkim zasięgu. Dzięki takiej konfiguracji jest w stanie neutralizować drony rozpoznawcze czy kamikadze, jak rosyjskie Shahedy czy Lancety, a także otwierać ogień do nisko lecących pocisków manewrujących. Mobilna platforma pozwala na szybkie przenoszenie stanowiska i utrzymanie gotowości bojowej nawet w warunkach intensywnych ataków, a działo Mark 44 Bushmaster II na stosowanie wszystkich głównych typów standardowej amunicji 30 × 173 mm produkowanej zgodnie ze standardem NATO:
- K238 High Explosive Incendiary-Tracer (HEI-T)
- MK239Target Practice Traced (TP-T)
- MK258Armor Piercing, Fin Stabilized, Discarding Sabot-Tracer (APFSDS-T)
- MK264Multi Purpose Low Drag-Tracer(MPLD-T)
- MK266High Explosive Incendiary-Tracer (HEI-T)
- MK310Programmable Air Burst Munition-Tracer (PABM-T)
- MK317Target Practice Discarding Sabot-Tracer (TPDS-T)
- PGU14/B Armor Piercing Incendiary (API)
- PGU13D/B High Explosive Incendiary (HEI)
- PGU15A/B Target Practice (TP)
Projekt z myślą o Ukrainie
Jak podkreślają analitycy, systemy tej klasy stają się fundamentem nowoczesnej obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu. W odróżnieniu od kosztownych zestawów rakietowych, takich jak NASAMS czy IRIS-T, Terrahawk Paladin eliminuje cele przy znacznie niższych kosztach, co ma kluczowe znaczenie w wojnie dronów, gdzie przeciwnik potrafi atakować falami tanich maszyn.
Ukraińskie egzemplarze systemu wyposażono dodatkowo w osłony ochronne wokół radaru i masztu sensorów, co zdaniem obserwatorów ma chronić kluczowe komponenty przed odłamkami i uderzeniami podczas nalotów.
Ich dostarczenie wpisuje się zaś w szerszy trend zachodniego wsparcia dla Ukrainy w zakresie systemów C-UAS (Counter-Unmanned Aerial Systems), bo Kijów dostał też m.in. niemieckie Skynexy, francuskie Crotale czy amerykańskie Vampiry. Terrahawk Paladin ma uzupełnić te zestawy, tworząc elastyczną rozproszoną sieć obrony, zdolną reagować natychmiast na ataki dronów na frontach i w głębi kraju.










