Najwcześniejsze dowody na życie dinozaurów w stadach

Naukowcy znaleźli dowody sugerujące, że już 193 miliony lata temu muszaury, czyli roślinożerne dinozaury osiągające do sześciu metrów długości, żyły w stadach. Są to najwcześniejsze uzasadnienia świadczące o bytowanie dinozaurów w grupach. Co więcej, zaobserwowano u nich także segregację wiekową.

Szkielet małego osobnika
Szkielet małego osobnikaEva K.Wikimedia

W południowej Patagonii (Argentyna) odkryto prawdziwe cmentarzysko dinozaurów. Wykopano tam ponad 100 jaj oraz szkielety należące do 80 różnych osobników. Wszystkie należały do gatunku Mussaurus patagonicus.

Co interesujące, skamieliny były pogrupowane według wieku. Jaja i pisklęta odnaleziono w jednym miejscu. Pozostałości po młodych osobnikach w drugim, a szkielety dorosłych samców porozrzucane po całym obszarze w parach lub pojedynczo.

Ta powyżej opisana segregacja wiekowa świadczy o silnej strukturze stada. Dinozaury działały jako społeczność, składając jaja we wspólnym miejscu. Młodociani gromadzili się w "szkołach", a dorośli wędrowali w poszukiwaniu pożywienia.

Oznacza to także, że struktura społeczna była mocniejsza od struktury rodzinnej, ponieważ dorosłe osobniki dzieliły się obowiązkami i wychowywały całą społeczność, a nie tylko własne pociechy.

Tak najprawdopodobniej wyglądał dorosły osobnik Mussaurus patagonicus
Tak najprawdopodobniej wyglądał dorosły osobnik Mussaurus patagonicusWikimedia

Wiek skamieniałości określono na 193 miliony lat, dzięki czemu stały się one najstarszymi dowodami na życie dinozaurów w stadach. Inne, wcześniej znane uzasadnienia w tym temacie datowano na 40 milionów lat mniej.

Samo życie w stadach mogło dać muszaurom przewagę ewolucyjną. Być może właśnie dlatego przetrwały one wymieranie triasowe i zdominowały ekosystem lądowy we wczesnej jurze.

Co ciekawe, muszaury swoją nazwę zawdzięczają ciekawemu zbiegowi okoliczności. Gdy w latach 70. odkryto pierwsze szczątki należały one do piskląt, więc nazwano je dosłownie "myszojaszczurkami". Kiedy później zorientowano się o tym fakcie, nie poczyniono żadnych kroków, by zmienić nazwę, a same dinozaury nie miały chyba nic przeciwko, bo siedziały cicho jak mysz pod miotłą.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas