Park Słoneczny Bhadl: Cud techniki pośrodku niczego

Park Słoneczny Bhadla to jeden z największych tego typu obiektów na świecie. To właśnie tak wygląda przyszłość odnawialnych źródeł energii.

Park Słoneczny Bhadla to jeden z największych tego typu obiektów na świecie. To właśnie tak wygląda przyszłość odnawialnych źródeł energii.
Park Słoneczny Bhadla widziany z lotu ptaka /Getty Images

Wysokie temperatury, ograniczone zasoby wody pitnej, słabe gleby, sprawiają, że obszary pustynne nie są gościnnymi miejscami. Nie inaczej jest w przypadku miasteczka Phalodi na indyjskiej pustyni Thar, położonej kilka stopni na północ od Zwrotnika Raka. 

Pustynia Thar, zwana inaczej Wielką Pustynią Indyjską jest w pewien sposób wyjątkowa. Nie ma ona związku z ośrodkami wysokiego ciśnienia, jak na przykład Sahara, ale z cyrkulacją monsunową. W czasie monsunu zimowego z północy napływają masy suchego powietrza z Himalajów. Latem, deszcze związane z monsunem letnim, dzięki wiatrom zachodnim, omijają ten obszar. Duża, otwarta przestrzeń i ilość słońca w tej części Radżastanu, Regionu Indii sprawia, że świetnie nadaje się do pozyskiwania energii.

Reklama

Pierwsze panele słoneczne Parku Słonecznego Bhadla w pobliżu granicy Indii z Pakistanem zaczęły pojawiać się w 2015 roku. Jego powstanie związane jest z polityką energetyczną Indii, która stawia na zieloną energię. Badacze szacują, ze wydobycie węgla i energetyka węglowa zatrudnia obecnie  ponad 3,5 mln osób. Energia odnawialna to 112 tys., z czego słoneczna ponad 85 tys. osób.

Do 2030 roku 500 gigawatów energii ma być pozyskiwane z odnawialnych źródeł energii, z czego połowę ma stanowić energia słoneczna. Elektrownia Bhadla ma moc 2245 megawatów co czyni ją jedną z największych na świecie. Niegdyś brązowe, piaszczyste obszary obecnie mają metaliczny wygląd, dzięki istnieniu milionów paneli fotowoltaicznych rozłożonych na powierzchni 5700 ha (57 km2), obszar równy jednej trzeciej powierzchni Waszyngtonu.

Choć bezchmurne niebo sprawia, że światło może być bez przeszkód dostarczane, częste burze piaskowe są dla inżynierów niemałym wyzwaniem. Powodują pokrycie paneli warstwą pyłu i piasku, która utrudnia produkcję energii.  Choć specjaliści szacują, ze sektor solarny może stworzyć ponad 3 miliony miejsc pracy, lokalna społeczność może znaleźć zatrudnienie w prostych pracach jak mysie paneli, korzenie trawy, sprzątanie biur czy ochrona.

 Ze względu na chęć zmniejszenia zużycia wody, czasu, oszczędności stosuje się automatyczne roboty. Specjaliści twierdzą, że w przyszłości obrazy satelitarne będą mogły być wykorzystywane do analizy stopnia zanieczyszczenia  i optymalizacji procesów czyszczenia.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy