Szpindlerowy Młyn w czeskich Karkonoszach. Raj dla narciarzy - czy tylko?
Po południowej stronie grzbietu Karkonoszy znajduje się Szpindlerowy Młyn (po czesku Špindlerův Mlýn) – największy kurort narciarski w Czechach. Niewielkie miasteczko co roku przez kilka zimowych miesięcy bywa oblężone przez przyjezdnych z Niemiec, Polski oraz oczywiście z Czech. Przyciągają ich nie tylko wysokogórskie krajobrazy, ale przede wszystkim 25 kilometrów tras narciarskich. Poznajmy historię karkonoskiej mieściny i dowiedzmy się, jakie atrakcje tam na nas czekają.
Historia Szpindlerowego Młyna. Skąd taka nazwa?
Co najmniej w XVIII wieku istniała w tym miejscu osada górnicza Święty Piotr. Wówczas mieszkańcy niewielkiej wioski zapragnęli, aby powstała w ich miejscowości parafia. Do najbliższego kościoła w Vrhlabi mieli aż 16 kilometrów w jedną stronę.
Petycję do Funduszu Wyznaniowego wysyłano z młyna, który należał do niejakiego Szpindlera. Odpowiedzi kościelnych zwierzchników przychodziły również na ten sam adres, w tym również ta z pozwoleniem na budowę nowego kościoła parafialnego.
W taki sposób uformowała się dzisiejsza nazwa miasteczka, które jest największym kurortem narciarskim w Czechach. Zlokalizowany w górnym biegu Łaby, blisko jej źródeł i w ciasnej, górskiej dolince stał się popularnym kierunkiem turystycznym na początku XX wieku.
Kurort dla Niemców. Droga na Przełęcz Karkonoską
Początkowo Szpindlerowy Młyn miał być kurortem nakierowanym na niemieckiego turystę. W latach międzywojennych powstała droga na pobliską Przełęcz Karkonoską (1198 m n.p.m.), ale z drugiej strony niestety nigdy nie dociągnięto połączenia.
Dzisiaj od strony czeskiej można dojechać do wielu pensjonatów i hoteli górskich położonych bardzo wysoko górach, a po stronie polskiej znajduje się jedynie schronisko Odrodzenie.
Szpindlerowy Młyn. Cel tylko na narty?
Głównym magnesem przyciągającym obecnie turystów z Niemiec, Polski i Czech jest ogromna liczba wyciągów oraz czynnych stoków narciarskich. W miasteczku funkcjonuje 14 wyciągów i kolejek linowych, a łączna długość tras zjazdowych to 25 kilometrów.
Nie tylko fani szybkiego szusowania odnajduję się tutaj, jak ryba w wodzie. Dla miłośników nart biegowych przygotowane jest w okolicach Szpindlerowego Młyna aż 85 km oznaczonych tras.
Klimat w miasteczku jest również bardzo "alpejski". Drewniana, spójna architektura sprawia pozytywne wrażenie miasteczka zadbanego i eleganckiego.
Kurort w górach. Jak dojechać?
Szpindlerowy Młyn znajduje się w odległości 167 kilometrów na południowy zachód od Wrocławia. Większość turystów przyjeżdża tutaj własnymi samochodami. Jak się okazuje, coraz większy procent przyjezdnych stanowią miłośnicy jazdy kamperami.
W górnej części miasteczka, powyżej dolnej stacji kolejki linowej na Medvedin, znajduje się sporej wielkości camping przeznaczony dla tego typu pojazdów.
Kamperem do Szpindlerowego Młyna
Co zrobić, jeśli chcemy spróbować swojej przygody w Szpindlerowym Młynie, a nie posiadamy własnego kampera? Rynek w Polsce tych "domów na kółkach" jest stosunkowo mały, ale dynamicznie się rozwija. Nowo powstała platforma Camptoo integruje właścicieli kamperów z potencjalnymi najemcami. Wchodząc na stronę www.camptoo.pl, możemy wyszukać interesujący nas pojazd i skontaktować się z jego właścicielem.
Chociaż jazda kamperem zimą do kurortu narciarskiego leżącego na wysokości ponad 700 m n.p.m. może dostarczyć wielu emocji, to zdecydowanie tylko tych pozytywnych. Bajkowe krajobrazy panujące w środku zimy w Szpindlerowym Młynie wynagrodzą nam wszystkie trudy podróży.