Samsung Galaxy S5 LTE-A z ekranem Quad HD i Snapdragonem 805 oficjalnie
No i stało się. Po wielu miesiącach plotek i przecieków mocniejszy wariant Galaxy S5 ujrzał właśnie światło dzienne.
Ostatecznie telefon nie zadebiutował ani jako Galaxy S5 Prime, ani jako Galaxy F (choć niewykluczone, że takie warianty też się pojawią) lecz jako Galaxy S5 LTE-A. Potwierdziło się tym samym to, że z marketingowego punktu widzenia w Snapdragonach 805 najważniejszy jest zintegrowany modem Gobi True 4G LTE, który pozwala na pobieranie danych z prędkością do 300 Mbps.
Połowa cytowanej przez serwis Droid Life informacji poświęcona jest właśnie sieci LTE-A i pobieraniu plików z prędkością 225 Mbps (na tyle pozwala południowokoreańska infrastruktura). Pozostała część specyfikacji - choć równie imponująca - została zepchnięta na dalszy plan. O jakich podzespołach mówimy? 5,1-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości Quad HD (2560 x 1440) i zagęszczeniu 576 pikseli na cal; Snapdragon 805 (4 x 2,5 GHz); 3 GB pamięci RAM; aparat główny 16 Mpix; aparat frontowy 2 Mpix; modem LTE-A; bateria 2800 mAh; wymiary: 142,0 x 72,5 x 8,1 mm; waga: 145 g; IP67; czytnik linii papilarnych; pulsometr; Android 4.4 KitKat. 5,5-calowe modele LG G3 i Oppo Find 7 zostały właśnie zdetronizowane, bo to teraz Samsung ma smartfona mogącego się poszczycić ekranem o najwyższym zagęszczeniu pikseli (choć zapewne jest to panel z matrycą PenTile). Rozdzielczość Quad HD upchnięta na 5,1-calowym wyświetlaczu przekłada się bowiem na imponujące 576 ppi. Snapdragon 805 sprawia natomiast, że jest to na chwilę obecną najwydajniejsza słuchawka na rynku. Na koniec najważniejsze: nie, Galaxy S5 LTE-A nie ma aluminiowej obudowy. Ta w dalszym ciągu wykonana jest z poliwęglanu. Galaxy S5 LTE-A będzie dostępny w Korei Południowej, gdzie został wyceniony na 940 500 wonów, czyli ok. 2800 zł. Na polską premierę tego wariantu raczej nie mamy co liczyć, ale niewykluczone, że znany z przecieków Galaxy F/Galaxy S5 Prime to zupełnie inny telefon.
Miron Nurski