Astrofizyk z USA twierdzi, że podróże w czasie są możliwe
Fizyka teoretyczna nie ma chyba żadnych ograniczeń i dlatego wciąż głowi się nad możliwością podróżowania w czasie. Amerykański naukowiec jest zdania, że podróże takie będą możliwe za sprawą ciemnej materii i energii.
Astrofizyk Ethan Siegiel z Lewis & Clark College twierdzi, że do podróżowania w czasie konieczne jest odkrycie cząstek ciemnej materii. Kluczem do stworzenia tunelu czasoprzestrzennego miałoby być zbudowanie dwóch czarnych dziur: jednej powstałej ze znanej nam energii i materii oraz jej odpowiednika w świecie ciemnej materii. Połączenie tych obiektów miałoby utworzyć tunel czasoprzestrzenny, który niezależnie od swojej długości pozwalałby na natychmiastową podróż z jednego końca na drugi.
Gdzie w tym wszystkim podróż w czasie? Jeden koniec tunelu musiałby pozostać nieruchomy, a drugi poruszać się z prędkością bliską prędkości światła. Gdybyśmy na przykład 40 lat temu stworzyli taką splątaną parę czarnych dziur i jedną z nich wysłali w kosmos z ogromną prędkością, bliską prędkości światła, a drugą pozostawili na Ziemi, to wkraczając dziś w jeden jej koniec pojawilibyśmy się nie tylko w miejscu odległym o 40 lat świetlnych w przestrzeni, ale także odległym o 40 lat w czasie.
Rozwiązanie astrofizyka z pewnością nie spełnia oczekiwań fantazyjnych wizji na temat podróży w czasie, wymaga także osiągnięcia jeszcze większego postępu technologicznego. Czy teoria zostanie kiedyś sprawdzona w praktyce? Któreś z naszych przyszłych pokoleń być może tego doczeka.