Koniec barier językowych za granicą? Japoński wyświetlacz tłumaczy rozmowę w czasie rzeczywistym

Koniec z barierami językowymi za granicą? Właśnie zaprezentowano wyjątkowy ekran autorstwa japońskiej firmy, który jest w stanie w czasie rzeczywistym tłumaczyć rozmowę dwóch osób. To ogromne ułatwienie dla turystów i nie tylko już niedługo trafi na rynek.

Tłumacz na żywo, czyli koniec z barierami językowymi

Problemy natury lingwistycznej mogą dotknąć każdego z nas. Nawet mając w zanadrzu umiejętność posługiwania się kilkoma popularnymi językami obcymi i tak możemy natrafić na ścianę - mowa o sytuacji, gdy nasz rozmówca za granicą kompletnie nie zna żadnego z poznanych przez nas języków. I odwrotnie - my nie zdążyliśmy opanować lokalnej mowy. Wówczas pojawia się spory problem.

Choć za znaczną część naszej komunikacji odpowiada jej niewerbalna część, to jednak znajomość słów i zdań jest szalenie przydatna. Z takiego założenia wyszła pewna japońska firma Toppan, która przygotowała wyjątkowy ekran. Jego celem jest zlikwidowanie bariery językowej. Urządzenie na bieżąco tłumacy rozmowę dla obydwu uczestniczących w niej stron - turysta jest w stanie zrozumieć np. sprzedawcę, a "lokals" doskonale pojmie, o co chodzi turyście.

Reklama

Translator, ale lepiej

Od razu można stwierdzić, że przecież podobne narzędzia są już dostępne - możemy przecież zaprzęgnąć do rozmowy Tłumacz Google, który z lepszym lub gorszym skutkiem, ale przetłumaczy mowę i przedstawi w formie tekstowej to, co chcemy powiedzieć. Ba, możemy wykorzystać syntezator mowy, który użyje odpowiedniego akcentowania i nie tylko. Na czym zatem polega domniemana rewolucja?

Chodzi o wspomniany wyżej ekran. Ten wyświetla tłumaczone zdania, jednocześnie jest przezroczysty - pozwala na zachowanie kontaktu wzrokowego z rozmówcą, widzmy poprzez niego gestykulację, mowę ciała i znaki szczególne na twarzy. W takiej tłumaczonej na żywo rozmowie nadal istotną rolę odgrywa mimika, uśmiech, oznaki niepewności czy podobnego rodzaju emocje widoczne na twarzy.

Rewolucja w turystyce już niedługo

Ekran ma trafić do sprzedaży jeszcze w czerwcu tego roku. Może obsługiwać jednocześnie do 15 języków, w tym wymienia się angielski, chiński oraz japoński. Jak podaje przedstawiciel firmy, motywacją do stworzenia takiego narzędzia był napływ zagranicznych turystów do ich kraju. Wielu z przybyszy ma problemy z komunikacją np. podczas kupowania biletów czy szukania odpowiedni na różne pytania.

Takie rozwiązanie to nie tylko ciekawostka, ale i ogromne ułatwienie - pozwoli zaoszczędzić czas i sporo nerwów, gdy spiesząc się będziemy mogli bez problemu zapytać się o drogę np. w rozbudowanej komunikacji miejskiej w Tokio.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tokio | Japonia | ekran | język obcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy