Niemcy ogłosiły budowę kosmicznego internetu. Cios w Elona Muska
Słowa Elona Muska o tym, że bez jego kosmicznego internetu Starlink ukraińska obrona upadłaby w mgnieniu oka, wywołała mnóstwo kontrowersji nie tylko w Europie, ale również na całym świecie. Niemcy postanowiły skończyć z zależnością od USA i ogłosiły właśnie budowę własnej konstelacji satelitów kosmicznego internetu.

Bundeswehra planuje strategiczną niezależność od humorów najbogatszego człowieka na naszej planecie, czyli Elona Muska, w sprawie komunikacji bazującej na kosmicznym internecie Starlink. Niemiecki rząd chce przeznaczyć zawrotną kwotę aż 10 miliardów Euro na budowę własnej konstelacji satelitów kosmicznego internetu.
System miałby rozpocząć pracę w 2029 roku i posłużyć wielu agencjom rządowym oraz prywatnym firmom. Sieć satelitów pozwoli w czasie rzeczywistym nie tylko obserwować zmiany zachodzące na powierzchni naszej planety w kwestii przyrodniczej i klimatycznej, ale przede wszystkim śledzić ruch wojsk i zapewnić superszybką oraz bezpieczną komunikację.
Niemcy zbudują własny kosmiczny internet
Wojna w Ukrainie pokazała, że nie można prowadzić działań na froncie bez bezpiecznej i odpornej na cyberataki sieci komunikacyjnej takiej jak np. Starlink. Przypominamy, że rosyjska armia opracowała niesamowicie skuteczne metody na zakłócanie wszelkiej komunikacji wojskowej. Dotyczy to również nawigacji GPS.
Niemcy chcą się uniezależnić od USA, ponieważ wszystko wskazuje na to, że Waszyngton docelowo opuści NATO i wówczas kraje Europy będą musiały same zapewnić sobie bezpieczeństwo, a wtedy na wagę złota będzie właśnie kosmiczny internet. Potwierdza to również fakt, że niedawno przedstawiciele europejskiej sieci satelitarnej Eutelsat przyznali, że ich technologia nie jest w stanie całkowicie zastąpić amerykańskich terminali Starlink w ukraińskiej armii.
Europa obecnie zależna tylko od amerykańskiego Starlinka
Te słowa to potężny cios dla Kijowa i jednocześnie Brukseli. Eksperci tłumaczą, że armie krajów NATO i UE, w momencie wybuchu wojny z Rosją, znalazłyby się w dramatycznej sytuacji. Tymczasem na razie niemiecka armia nie ujawniła dokładnych szczegółów swojego projektu, ale nie jest tajemnicą, że będzie funkcjonował podobnie jak Starlink.
Jak podaje Eutelsat, dzięki najnowocześniejszym, kompaktowym zestawom i ogromnej konstelacji 7000 satelitów, Starlink przyćmiewa flotę 600 satelitów Eutelsat i nieporęcznych terminali. Sieć Muska może oferować od 23 do 490 razy większą przepustowość danych niż Eutelsat nad Ukrainą, oczywiście w zależności od scenariuszy użytkowania.
Starlink to potężny system globalnej komunikacji
System Starlink znalazł zastosowanie nie tylko w codziennym życiu użytkowników indywidualnych, ale także w sytuacjach kryzysowych i na obszarach dotkniętych klęskami żywiołowymi. Na przykład podczas konfliktu na Ukrainie terminale Starlink zapewniły kluczową łączność w warunkach wojennych, wspierając zarówno działania wojskowe, jak i cywilne. Projekt ten stał się również inspiracją dla innych firm, takich jak Amazon, które rozwijają własne systemy satelitarne, aby konkurować na rynku globalnym.
Pomimo licznych zalet, Starlink budzi także kontrowersje. Astronomowie wyrażają obawy dotyczące wpływu satelitów na obserwacje nieba, ponieważ ich jasność może zakłócać badania naukowe. SpaceX podejmuje jednak działania mające na celu ograniczenie tego wpływu, wprowadzając technologie redukujące odbijane światło. Starlink to przykład, jak nowoczesne technologie mogą zmieniać świat, jednocześnie stawiając przed nami wyzwania związane z odpowiedzialnym korzystaniem z przestrzeni kosmicznej.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!