Kotlety ziemniaczane dla początkujących

Polska ziemniakiem stoi. Taka jest prawda i nie da się tego ukryć. Ziemniak na obiad, ziemniak na kolację (często w płynie) i tylko śniadanie bez ziemniaka może się obejść. Kartofla zwykle gotujemy i traktujemy tłuczkiem. My, oprócz tego, jeszcze się z nim pobawimy inaczej.

Kotlety
Kotlety123RF/PICSEL
Tak powinny wyglądać gotowe kotlety ziemniaczane
Tak powinny wyglądać gotowe kotlety ziemniaczane123RF/PICSEL

Ziemniaki do Polski trafiły w XVI wieku z zachodniej Europy, gdzie przywieźli je Hiszpanie około 1570 roku. Na początku nikt nie chciał je uprawiać. W państwie, realnie rządzonym przez Inkwizycję, wierzono, że kartofle wywołują trąd. Ale już stulecie później stał się bardzo ważnym elementem diety Europejczyków.

Niektórzy naukowcy sądzą nawet, że bulwa ziemniaczana, dzięki swojej popularności w europejskiej kuchni, przyczyniła się do industrializacji w XIX wieku.

Dziś przeciętny mieszkaniec planety Ziemia zjada rocznie około 33 kilogramów grul. Polska pod tym względem jest w światowej czołówce. Zjada się średnio 121 kilogramów.

Nad Wisłą ziemniaki są spożywane głównie w dwóch postaciach: stałej, gotowanej i płynnej, pędzonej. My zajmiemy się tą pierwszą wersją.

Kawalerskie życie naszego nieumiejącego gotować bohatera zwykle wygląda tak, że lodówka i jej okolice świecą pustkami, puszkami piwa i chińskimi zupkami. Jednak bardzo się stara opanować trudną sztukę gotowania. Dziś znów próbuje.

Składniki:

1 kg ziemniaków
2 jajka
100 gramów mąki
200 gramów gotowanego boczku
1 mała cebula i 2-3 ząbki czosnku
bułka tarta
olej, sól, pieprz, majeranek

Przygotowanie:

Ziemniaki musimy obrać i jest to warunek konieczny. Kiedy uda nam je obrać i nie stracić przy tym palców, musimy je jeszcze pokroić w małą kostkę. Wrzucamy taką kostkę do zimnej i osolonej wody, po czym gotujemy do miękkości. Miękkość sprawdzamy widelcem. Jeśli wbija się bardzo łatwo znaczy to, że są gotowe.

W czasie gotowania ziemniaków możemy zająć się boczkiem i cebulą. Jedno i drugie kroimy w kostkę. Z tym, że boczek w nieco większą. Pokrojone składniki wrzucamy na rozgrzany olej i przyrumieniamy.

Mniej więcej w czasie tej operacji ziemniaki powinny być już gotowe. Odcedzamy je, a następnie rozgniatamy i czekamy, aż przestygną . Do tak przygotowanych kartofli wciskamy czosnek, oba jajka, dodajemy przyprawy (wedle uznania), mąkę i wcześniej podsmażony boczek z cebulą. Wszystko to dokładnie mieszamy.

Z tak przygotowanej masy ziemniaczanej formujemy płaskie kotleciki, obtaczamy w bułce (najlepiej wsypać ją do głębokiego talerza) i wykładamy na rozgrzaną patelnię. Po kilku minutach pieczenia z każdej strony (do zarumienienia) danie powinno być gotowe.

Możemy je podać z wszelkiego rodzaju sosami (te z torebki też się liczą), ogórkami, bądź buraczkami.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas