Niebezpieczna praca w policji

Dane z roku 2003 sugerują, że w USA więcej policjantów ginie podczas zdarzeń nieumyślnych niż z powodu przestępstw. Eksperci podejrzewają, że główną przyczyną jest zmęczenie.

Około 40 proc. funkcjonariuszy policji cierpi na różnego rodzaju zaburzenia snu, co ma związek z wyższym ryzykiem problemów zdrowotnych, zagrożeniem ich bezpieczeństwa oraz gorszymi wynikami w pracy - informuje pismo "Journal of the American Medical Association".

Nieleczone zaburzenia snu

Jak przypominają autorzy najnowszej pracy, policjanci często całymi tygodniami pracują po godzinach swojej zmiany. W innych grupach zawodowych wiąże się to z wyższym ryzykiem nieumyślnych błędów, urazów i wypadków drogowych. Dane z roku 2003 sugerują, że w USA więcej policjantów ginie podczas zdarzeń nieumyślnych niż z powodu przestępstw. Eksperci podejrzewają, że zmęczenie - związane prawdopodobnie z krótszym snem lub jego gorszą jakością oraz nieleczonymi zaburzeniami snu - może w istotny sposób przyczyniać się do przypadkowych urazów i zgonów w tej grupie zawodowej.

13 lat służby

Aby zweryfikować tę hipotezę naukowcy, kierowani przez dr. Shantha M. W. Rajaratnamę z Brigham and Women's Hospital w Bostonie, analizowali ryzyko ważnych zaburzeń snu i ich negatywne konsekwencje wśród policjantów z USA i Kanady. Blisko 3,7 tys. policjantów wzięło w nim udział przez Internet, a niemal 1,3 tys. w miejscu pracy. Średnia wieku badanych wyniosła 38,5 roku, a przeciętny okres ich służby w policji 12,7 lat. W ciągu ok. dwóch lat u ponad 3,5 tys. z nich stan zdrowia sprawdzano co miesiąc. Okazało się, że 40 proc. policjantów cierpiało na co najmniej jedno zaburzenie snu. U 34 proc. spośród wszystkich badanych występował zaporowy bezdech senny (tj. zaburzenia oddychania podczas snu), u 6,5 proc. bezsenność od umiarkowanej do ciężkiej, natomiast u 5,4 proc. zaburzenia snu związane z pracą zmianową.

Bezsenność i bezpieczeństwo

Występowanie jakiegokolwiek problemu ze snem wiązało się z wyższym ryzykiem problemów zdrowotnych, zagrożeniem bezpieczeństwa osobistego i błędów w pracy. Do depresji i wypalenia zawodowego przyznawało się dwa razy więcej policjantów z tej grupy niż ich kolegów bez zaburzeń snu (odpowiednio 11 proc. i 4,4 proc. w przypadku depresji oraz 34 proc. i blisko 18 proc. w przypadku wypalenia). Dodatkowo, bezdech senny był związany z częstszym występowaniem cukrzycy, choroby układu krążenia i spożywaniem dużych ilości kawy.

Łamali zasady ze zmęczenia

Nadmierną senność w ciągu dnia odczuwało blisko dwukrotnie więcej policjantów mających problemy ze snem niż ich kolegów (odpowiednio ok. 39 proc. i 21 proc.). 20 proc. badanych z zaburzeniami snu poinformowało, że zasypia za kierownicą, podczas gdy w drugiej grupie odsetek ten wyniósł niecałe 8 proc. Ponadto, policjanci ci popełniali więcej ważnych błędów administracyjnych i innych błędów, częściej łamali zasady bezpieczeństwa z powodu zmęczenia, mieli napady niekontrolowanej złości wobec obywateli lub podejrzanych, narażali się na skargi ludzi, opuszczali więcej dni w pracy i zasypiali podczas zebrań.

- Znaczny odsetek policjantów w naszym badaniu miał problemy ze snem, co wiązało się z negatywnymi skutkami zdrowotnymi, obniżeniem bezpieczeństwa i pogorszeniem wyników ich pracy - komentują naukowcy. Zaznaczają zarazem, że potrzebne są dalsze badania, by określić, czy zapobieganie zaburzeniom snu, wykrywanie ich w badaniach przesiewowych pracowników oraz wdrażanie programów leczenia.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: USA | zmęczenie | praca | policja | niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama