Poniedziałek dniem wolnym od mięsa?
Światowe gwiazdy zachęcają do niespożywania mięsa pod hasłem wolnych od mięsa poniedziałków.
Eskbeatles Paul McCartney i była żona Johna Lennona Yoko Ono podobno nigdy za sobą nie przepadali. Teraz jednak połączyli swe siły w brytyjskiej kampanii na rzecz wolnych od mięsa poniedziałków.
Idea jest prosta. - Przejście na wegetarianizm nawet tylko na jeden dzień w tygodniu ma bardzo pozytywny wpływ na środowisko naturalne. Ogranicza się emisję gazów cieplarnianych poprzez redukcję światowej trzody hodowlanej - tłumaczył w Londynie McCartney, który spotkał się z dziennikarzami w towarzystwie Ono, a także Kelly Osborne i Moby'ego.- Odpuście sobie mięso na jeden dzień, a potem może na dwa. To bardzo, bardzo dobry pomysł - wtórowała mu Ono.
Naukowcy wcześniej udowodnili, że ograniczenie spożycia mięsa ma nie tylko pozytywne skutki zdrowotne, ale też pod wieloma względami jest korzystne ekonomiczne. Żeby wyprodukować tę samą liczbę kalorii w postaci mięsa trzeba zużyć o wiele więcej wody oraz dysponować większymi obszarami pod uprawy i pastwiska niż w przypadku posiłku roślinnego.
Stoi za tym zdroworozsądkowa intuicja, że taniej wychodzi zjeść zboże niż nakarmić nim zwierzę, które potem zostanie zjedzone.
Stada bydła liczonego w setkach milionów sztuk produkują olbrzymie ilości metanu i innych gazów, które w nadmiarze są dla naszej atmosfery szkodliwe.
Organizacja U.K. Food Climate Research Network szacuje, że produkcja żywności jest odpowiedzialna za 20 do 30 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych. Za połowę z tego winę ponosi produkcja zwierzęca.
Dodatkowo, jedną z głównych motywacji do wycinania lasów amazońskich jest tworzenie nowych obszarów pod uprawy soi, z której produkuje się karmę dla bydło.
W uproszczeniu idea ekologów jest taka, że zamiast wypasać bydło, moglibyśmy po prostu jeść soję.
Ciekawi nas, co o tym sądzicie? Czy jeden dzień bez mięsa to byłoby dla was duże poświęcenie? A może już nie jadacie mięsa w piątek zgodnie z katolicką tradycją?
AFP, PAP