Amerykańska armia i NATO rozpoczęły przygotowania do pandemii wirusa SARS-CoV-2

Sytuacja panująca w Chinach z powodu koronawirusa nie poprawia się, pomimo wprowadzenia niespotykanych w historii kraju środków zapobiegawczych. Przypomnijmy, że kwarantanną zostało objętych już kilkaset milionów ludzi.

Każdego dnia infekowanych jest tam nawet 5 tysięcy ludzi i nic nie wskazuje na to, by ta liczba miała się w najbliższych dniach zacząć zmniejszać. Obecnie w kolejce na badania nukleinowe, które mają za zadanie wykryć wirus, SARS-CoV-2 czeka kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

Coraz więcej przypadków rejestruje się również na świecie. W tym również w krajach Europy. Z tego powodu armia Stanów Zjednoczonych i NATO podjęły decyzję o zorganizowanych na szeroką skalę przygotowaniach do globalnej pandemii wirusa SARS-CoV-2. Przede wszystkim chodzi tutaj o możliwość uzyskania najwyższej sprawności wojska do szybkiej reakcji na wybuchy lokalnych epidemii.

Reklama

Wdrożenie planu globalnej kampanii Departamentu Obrony przeciwko grypie pandemicznej i chorobom zakaźnym 3551-13, nie oznacza, że Pentagon obawia się znaczącego pogorszenia się sytuacji w związku z rozprzestrzenianiem się patogenu, ale działania takie muszą być przeprowadzone, gdyż sytuacja jest na tyle poważna, że nie można jej bagatelizować i przespać moment, po którym nie będzie już możliwości obrony, jak to zrobiły władze Chin.

Przygotowania na wypadek wybuchu globalnej pandemii, wojsko USA i NATO traktują też jako swoiste ćwiczenia. Jest to doby moment na zweryfikowanie procedur reagowania w takich przypadkach, a także przygotowanie sprzętu potrzebnego do szybkiej i skutecznej reakcji na nieoczekiwany rozwój wydarzeń.

Musimy pamiętać, że to właśnie wojsko w razie globalnej pandemii będzie dysponowało największymi środkami na wojnę z wirusem i będzie miało największe pole działania przy ochronie społeczeństwa i ich dobytku. Pandemia wirusa to nie tylko niewyobrażalne ilości ludzi, którzy muszą być hospitalizowani, ale również możliwe konflikty na granicach krajów z powodu migracji ludności i związane z tym potworne problemy gospodarcze.

Możemy oczekiwać, że przygotowania wojsk USA i NATO do globalnej pandemii w najbliższym czasie będą skutkowały prowadzeniem w miastach najróżniejszych ćwiczeń i szkoleń. Trzeba tutaj podkreślić, że są one kluczowe. Tak jak powiedział Prof. Gabriel Leung, słynny na całym świecie epidemiolog z uniwersytetu w Hongkongu, znany ze swojej ogromnej roli jaką odegrał w walce z epidemią SARS w latach 2002-2003, najważniejsze jest teraz podjęcie odpowiednich działań przeciwko wirusowi. Jeśli zostanie on zbagatelizowany poza Chinami, to możemy oczekiwać nawet 6 miliardów ludzi zainfekowanych i ponad 60 milionów ofiar.

Źródło: GeekWeek.pl//DoD / Fot. Pixabay

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy