Policja testuje alternatywę dla paralizatorów. „Od teraz będziemy jak Spider-Man”

I kto powiedział, że komiksy nie mogą znaleźć praktycznego zastosowania w rzeczywistości? Właśnie okazuje się, że nadchodzi zdecydowanie bezpieczniejsza alternatywa dla paralizatorów, a mianowicie pajęcze sieci.

Bo chociaż uznaje się, że paralizatory nie należą do śmiercionośnych broni, to w samych tylko Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 20 lat zginęło z ich powodu 1081 osób (49 w samym tylko ubiegłym roku)! Na szczęście dało to komuś do myślenia i teraz policja testuje alternatywne metody, na przykład sieci w stylu Spider-Mana, które oplatają podejrzanego zamiast razić go prądem. BolaWrap od Wrap Industries, bo o nim właśnie mowa, jest niewiele większe od telefonu komórkowego i z łatwością mieści się w policyjnym pasie.

Reklama

Kiedy jednak zachodzi potrzeba jego użycia, wystrzeliwuje 2,5-metrowe sieci z prędkością 195 metrów na sekundę, błyskawicznie oplatając nogi/ciało podejrzanego, zapobiegając jego ucieczce. Efektywny zasięg urządzenia to 3-7,5 metra, a jego działanie jest opisywane jako niewymagające użycia bólu do podporządkowania sobie podejrzanego. Jedynym zagrożeniem są zaś zakończenia sieci znajdujące się na jej rogach, które mogą skaleczyć skórę, ewentualnie obrażenia spowodowane upadkiem.

- Czy to paralizator, gaz pieprzowy, pałka (...) wszystkie wymagają użycia siły w odpowiednim momencie. Nasze narzędzie to idealne rozwiązanie, dające policjantom dodatkowe opcje, zanim będą musieli użyć innych sposobów nacisku - twierdzi Tom Smith, prezes of Wrap Industries. Jak dodaje zaś szef policji z Bell w Kalifornii, Carlos Islas, który wypróbował urządzenie na sobie: - Nie było kompletnie żadnego bólu. BolaWrap jest już testowane przez dziesiątki oddziałów policji w Stanach Zjednoczonych, Australii i Nowej Zelandii, więc pojawienie się go w innych krajach to zapewne kwestia czasu.

Źródło: GeekWeek.pl/Wrap Industries / Fot. Wrap Industries

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy