Foxconn w chińskich fabrykach zatrudniał dzieci

Firma Foxconn, tajwański producent elektroniki i podzespołów komputerowych, wyznała, że w swoich fabrykach w chińskiej prowincji Shandong zatrudniała osoby nieletnie. Najmłodszy pracownik miał 14 lat.

Chińskie media już wcześniej sugerowały, że wśród 1,2 mln zatrudnionych w Foxconnie są nieletni uczestnicy praktyk. Pracowali oni około trzech tygodni, choć ilu dokładnie ich było, nie wiadomo.

- To nie tylko niezgodne z chińskim prawem pracy, ale również naruszenie polityki firmy Foxconn. Podjęto odpowiednie kroki, by odesłać tych praktykantów z powrotem do szkoły - można było przeczytać w oficjalnym oświadczeniu firmy.

W fabrykach poza Shandong nie wykryto podobnych nieprawidłowości, ale Foxconn zapowiedział, że "nie zawaha się podjąć natychmiastowych kroków", o ile zajdzie taka potrzeba.

Sytuacja w Foxconnie jest stale obserwowana przez organizacje broniące praw człowieka już od 2010 r., kiedy to co najmniej 13 pracowników popełniło samobójstwo. Podobno były one wynikiem nieludzkich warunków pracy, panujących w fabrykach.

Firma Foxconn produkuje elektroniczne urządzenia dla takich koncernów jak Apple, Sony, Dell, Nokia i HP.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas