Rosjanie pracują nad bankomatami nowej generacji
Czołowy rosyjski bank - Sberbank - testuje maszynę do wypłacania pieniędzy, wyposażoną w wykrywacz kłamstw.
Analiza tembru głosu rozmówcy ułatwi stwierdzenie, czy ten mija się z prawdą. Bankomat wykryje zdenerwowanie i rozedrganie emocjonalne mówiącego, które świadczą o tym, że delikwent może kłamać. Przejście testu na prawdomówność nie wystarczy zresztą do otrzymania pożyczki. Bank analizuje także historię kredytową aplikanta pozyskaną z różnych baz danych.
System powstaje w Centrum Technologii Głosu, firmie pracującej też dla rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Jak powiedział szef moskiewskiego oddziału Centrum, Dmitrij V. Dirmowski, informatycy otrzymali nagrania z policyjnych przesłuchań, na których przesłuchiwani mijali się z prawdą. Większość udziałów w Sberbanku ma skarb państwa, więc nic dziwnego, że współpraca z instytucjami publicznymi układa się tak dobrze.
Bank zamierza zainstalować maszyny w oddziałach na terenie całego kraju, ale termin tej operacji nie jest jeszcze znany. Byłyby to pierwsze bankomaty na świecie z technologią rozpoznawania i analizy głosu. W warunkach rosyjskich jest mało prawdopodobne, że procedury zostaną nazwane naruszeniem prywatności klientów.
Inne instytucje finansowe, na przykład Deutsche Bank i Citigroup, testują już interaktywne budki do obsługi klienta. Wykorzystują w nich m.in. technologie Microsoftu łączące ekran dotykowy i skaner. "Kredyt z bankomatu" można za to otrzymać w Turcji, gdzie boom pożyczkowy rodzi obawy o nastanie kryzysu gospodarczego.