Na Marsie dzieje się coś dziwnego. Tajemnicze wahania tlenu
W atmosferze nad marsjańskim kraterem Gale dzieje się coś dziwnego. Stężenia tlenu zmieniają się drastycznie wraz z następującymi po sobie porami roku. Nowe badania wykazały, że tego tajemniczego cyklu nie można wyjaśnić poprzez znane nam mechanizmy.
Krater Gale to depresja o szerokości 154 km, która powstała w wyniku uderzenia meteorytu lub asteroidy 3,5-3,8 mld lat temu. Łazik Curiosity bada krater od 2012 r., kiedy to wylądował u podnóża szczytu Aeolis Mons.
Przez ostatnie trzy lata marsjańskie (ponad pięć lat ziemskich) łazik badał powietrze nad kraterem i analizował atmosferę za pomocą instrumentu znanego jako Sample Analysis at Mars (SAM), który wchodzi w skład przenośnego laboratorium chemicznego.
SAM potwierdził, że 95 proc. atmosfery Marsa składa się z dwutlenku węgla, a pozostałe 5 proc. to połączenie azotu cząsteczkowego, tlenu cząsteczkowego, argonu i tlenku węgla. SAM odkrył także, że kiedy dwutlenek węgla zamarza na biegunach podczas marsjańskiej zimy, ciśnienie powietrza na całej planecie spada. Kiedy dwutlenek węgla odparowuje w cieplejszych miesiącach, ciśnienie powietrza ponownie wzrasta. Argon i azot w przewidywalny sposób rosną i spadają, w zależności od ilości dwutlenku węgla w powietrzu.
Ale kiedy SAM przeanalizował poziomy tlenu w kraterze, wyniki były tajemnicze. Tego gazu było znacznie więcej niż oczekiwano. Poziom tlenu wzrastał aż o 30 proc. wiosną i latem, a zimą spadał do poziomów niższych niż zakładano. Skąd taka rozbieżność?
- Próbujemy to wyjaśnić. Fakt, że zachowanie tlenu nie jest idealnie powtarzalne o każdej porze roku, sprawia, że uważamy, że nie jest to problem związany z dynamiką atmosfery lub jakimikolwiek procesami fizycznymi zachodzącymi w atmosferze. Wszystkie wyjaśnienia, które wymyśliliśmy, nie były satysfakcjonujące - powiedziała Melissa Trainer, planetolog z NASA.
Naukowcy spekulują, że na Marsie musi być jakieś źródło chemiczne i pochłaniacz, którego nie udało nam się namierzyć. Historia ta przypomina tajemnicę dotyczącą poziomów metanu w kraterze Gale, którą SAM wykrył już jakiś czas temu. Okazuje się, że stężenie metanu w kraterze wzrasta o ok. 60 proc. latem i spada w innych przypadkowych momentach - bez zauważalnej przyczyny.
Zarówno tlen, jak i metan mogą mieć pochodzenie biologiczne lub geologiczne. Naukowcy nie wiedzą, skąd się biorą nadprogramowe gazy w atmosferze Marsa. Prawdopodobnie jednak nie jest wynikiem obecności zaawansowanej cywilizacji, która ukrywa pod powierzchnią Czerwonej Planety.