Szczepionki przeciwko grypie są "bezużyteczne"

​Najnowsze badania wskazują, że szczepionki przeciwko grypie są bezużyteczne. To szokujące odkrycie może całkowicie zmienić nasze postrzeganie szczepień ochronnych.

Skuteczność szczepień przeciwko grypie jest na poziomie błędu statystycznego
Skuteczność szczepień przeciwko grypie jest na poziomie błędu statystycznego123RF/PICSEL

Grypa atakuje ludzi od tysięcy lat, ale duża zmienność wirusa sprawia, że poszczególne szczepionki nie są w stanie zapewnić ochrony przed każdą odmianą choroby. Gdy ktoś zarazi się innym rodzajem wirusa, niż ten przeciwko któremu był szczepiony, to i tak zachoruje. Szczepionka przeciwko tegorocznej grypie sezonowej na niewiele zda się w przypadku ochrony przez paskudnym szczepem H3N2, który pojawił się w Ameryce Północnej.

Najnowsze badania przeprowadzone przez brytyjskich naukowców wskazują, że tylko 3 proc. osób, które zostały zaszczepione przeciwko grypie, są faktycznie chronione. Jest to skuteczność niemal na poziomie błędu statystycznego! W medycynie szczepionkę uznaje się za skuteczną dopiero wtedy, gdy sprawdza się co najmniej w 50 proc. przypadków.

Nieco lepiej jest w przypadku szczepionki skierowanej przeciwko szczepowi H3N2 w Ameryce Północnej, której skuteczność wynosi ok. 23 proc. To wciąż jednak za mało, by mówić o właściwym działaniu substancji biologicznie aktywnej.

- Nie jest możliwe, aby w pełni przewidzieć, które szczepy będą dominować w danym sezonie. Co roku istnieje ryzyko wystąpienia dryfu, choć nie zdarza się to tak często - powiedział Richard Pebody, szef nadzoru rozwoju grypy Brytyjskiej Służby Zdrowia.

Wnioski wyciągnięte przez brytyjskich naukowców bazują na danych uzyskanych w przypadku 1314 zaszczepionych pacjentów. Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób przebadało 2300 osób z 5 różnych stanów, a kanadyjskie studia skupiły się na przypadkach pochodzących z Alberty, Ontario i Quebec. We wszystkich przypadkach można było wyciągnąć te same wnioski - szczepionki są nieskuteczne.

Niezadowalająca skuteczność szczepień można wyjaśnić licznymi mutacjami wirusa grypy. Tempo opracowywania nowych szczepionek nie nadąża za szybkością mutowania wirusa. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższych latach coś miało się w tej kwestii zmienić. Oczywiście, nie można jednoznacznie stwierdzić, że okresowe szczepienia przeciwko grypie sezonowej są zupełnie niepotrzebnie, bo zapewniają ochronę przed niektórymi szczepami wirusa. Nie zabezpieczą nas jednak od każdej możliwej odmiany choroby.