Bezinwazyjna elektrostymulacja mózgu

W dzisiejszych czasach medycyna pozwala na leczenie dolegliwości związanych nawet z tak poważnymi schorzeniami neurologicznymi jak padaczka czy choroba Parkinsona, jednak do tej pory terapie elektryczne wymagały bardzo inwazyjnych zabiegów. Międzynarodowemu zespołowi naukowców udało się jednak ten problem obejść.

W dzisiejszych czasach medycyna pozwala na leczenie dolegliwości związanych nawet z tak poważnymi schorzeniami neurologicznymi jak padaczka czy choroba Parkinsona, jednak do tej pory terapie elektryczne wymagały bardzo inwazyjnych zabiegów. Międzynarodowemu zespołowi naukowców udało się jednak ten problem obejść.

Badacze z MIT wspólnie z kolegami z Beth Israel Deaconess Medical Center (BIDMC) oraz IT’IS Foundation odkryli ostatnio metodę na stymulację nawet najgłębszych obszarów mózgu bez konieczności wszczepiania implantu pod czaszkę. Jest to możliwe dzięki użyciu dwóch źródeł prądu o wysokiej częstotliwości - dopiero w głębi mózgu te dwa prądy wchodzą w reakcję ze sobą wywołując pożądany efekt.

Problem z nową technologią jest na razie taki, że efekt ten nie jest tak imponujący jak w przypadku technik klasycznych, czyli wszczepienia elektrod do mózgu, jednak jest ona bardzo precyzyjna. Jeśli zatem uda się poprawić moc urządzenia to powinno ono z powodzeniem zastąpić techniki używane obecnie, a elektrostymulacja mózgu może być powszechnie stosowana także w przypadku chorób i zaburzeń mniej poważnych, nie uzasadniających wykorzystania niebezpiecznych, inwazyjnych terapii.

Źródło: , Zdj.: PD

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas