Budżetowy mini wahadłowiec

Loty w kosmos nierozerwalnie wiążą się z ogromnymi nakładami finansowymi. Z tego powodu stale trwają prace zmierzające do redukcji kosztów tam, gdzie to tylko możliwe. Ostatnim, choć nie nowym pomysłem, jest wprowadzenie niewielkiego wahadłowca.

Loty w kosmos nierozerwalnie wiążą się z ogromnymi nakładami finansowymi. Z tego powodu stale trwają prace zmierzające do redukcji kosztów tam, gdzie to tylko możliwe. Ostatnim, choć nie nowym pomysłem, jest wprowadzenie niewielkiego wahadłowca.

Loty w kosmos nierozerwalnie wiążą się z ogromnymi nakładami finansowymi. Z tego powodu stale trwają prace zmierzające do redukcji kosztów tam, gdzie to tylko możliwe. Ostatnim, choć nie nowym pomysłem, jest wprowadzenie niewielkiego wahadłowca.

Wielkim plusem takiego rozwiązanie jest możliwość wielokrotnego używania jednego statku. Duże znaczenie ma także wygoda i bezpieczeństwo związane z powrotem czteroosobowej załogi na ziemię. Wyglądałby on dokładnie tak, jak w przypadku pełnowymiarowego promu, który po prostu ląduje na specjalnym lotnisku.

Reklama

Powrót obecnie stosowanych kapsuł wygląda zupełnie inaczej. Po wejściu w atmosferę ziemską wytrąca prędkość dzięki spadochronom, a do odnalezienia ich na lądzie lub w wodzie organizowane są nierzadko duże akcje ratunkowe.

Nowe promy służyłyby do komunikacji między ziemią a międzynarodowymi stacjami kosmicznymi. Testy konstrukcji mogą rozpocząć się już w połowie 2011 roku. Czy małe statki kosmiczne pozwolą oszczędzić planowane środki okaże się w praktyce. Jak pokazuje historia wahadłowców nie jest to wcale takie pewne.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy