Co wiemy o Falloucie 4?

ZeniMax - właściciel studia Bethesda - uruchomił ostatnio tajemniczą stronę , która zawiera datę 11.12.13, licznik odliczający dni i godziny oraz tajemniczy szyfr nadawany kodem Morse'a. Z tego wszystkiego można wywnioskować już co nieco na temat Fallouta 4 - bo nie ma co się oszukiwać - strona ta na pewno dotyczy właśnie tego tytułu. Co zatem wiemy?

Po pierwsze szyfr - który jak się okazuje zawiera wiadomość zakodowaną szyfrem Cezara (czyli szyfrem przesuwającym): "Droga siostro. Kieruję się do Instytutu. Bóg jeden wie co się stało z tym miejscem. Ten stary sku*wysyn pomoże nam. Musi nam pomóc. -0321-".

Instytut jest lokacją, którą powinni znać wszyscy fani serii - znajduje się on na terenie Wspólnoty (Commonwealth) czyli w stanie Massachusetts sprzed wojny nuklearnej. A przed nią był on znany jako Massachusetts Institute of Technology i uczęszczał tam m. in. Robert House, którego nie możecie nie znać jeśli graliście w New Vegas.

Można zatem założyć, że fabuła będzie miała miejsce właśnie głównie na terenie Wspólnoty, a Instytut - będący pionierem technologii robotyki i AI - będzie jednym z głównych punktów na naszej mapie, a roboty powinny odgrywać ważną rolę. Oznacza to zatem, że tym razem przeniesiemy się w okolice Bostonu zniszczonego w atomowej apokalipsie.

Data - rok 2299 - oznacza, że gra powinna mieć miejsce całe 18 lat po wydarzeniach z New Vegas i 22 lata po Falloucie 3. A Survivor - czyli "niedobitek" - sugeruje, że nasz bohater będzie musiał przeżyć na samym początku gry jakąś wielką tragedię.

Jeszcze jedno co wiemy o grze na pewno to, że pojawi się w niej Three Dog, którego radiowy głos towarzyszył nam przez całego Fallouta 3 - aktor Eric Dellums wcielający się w tę postać ujawnił już rok temu, że pracuje nad kolejną grą z serii.

Do końca odliczania na stronie, a więc do 11 grudnia pozostało nieco ponad dwa tygodnie, zatem jeszcze tyle czasu będziemy żyli w niepewności. Miejmy nadzieję, że wtedy pojawi się pierwszy zwiastun i może nieco więcej informacji.