Człowiek coraz szybciej wykańcza Matkę Naturę

Nasza piękna i obfitująca w wszelkiej maści życie planeta już niedługo przemieni się jałową pustynią. Stanie się tak dlatego, że nasza cywilizacja coraz szybciej degraduje środowiska naturalne na całym globie, które nie są w stanie się odrodzić.

Badania przeprowadzone przez międzynarodowy zespół naukowców wykazały, że największa utrata lądowych środowisk naturalnych występuje w Ameryce Południowej (30%) oraz w Centralnej Afryce (14%).

W ten sposób od 1993 do 2009 roku, na całej planecie, zniszczono łącznie 3,3 miliona kilometrów kwadratowych siedlisk przyrodniczych. Co ciekawe, w tym samym czasie powstało tylko 2,5 miliona kilometrów kwadratowych nowych rezerwatów.

Dzieje się tak ze względu na niezwykle szkodliwą działalność ludzką, która skupiona jest na wycince lasów, ekspansji rolnictwa oraz poszukiwań i wydobywaniu węglowodorów.

Naukowcy wyliczają, że w ten sposób w zaledwie ćwierć wieku zniszczyliśmy aż 10 procent środowisk naturalnych. Niestety, wszystko wskazuje na to, żeby ten trend się utrzyma, a nawet wzrośnie.

Efektem może być całkowita degradacja Matki Natury do końca tego stulecia, co sprawi, że nasza piękna planeta stanie się niezdatna do zamieszkania. Jedynym ratunkiem do nas stanie się stworzenie sztucznej przyrody lub przemiana Marsa w nową Ziemię.