Czy samochód pojedzie na paliwie rakietowym?

Wielu kierowców szukając sposobów na podniesienie mocy swojego samochodu korzysta z chipów, wymiany i instalacji nowych części i układów. Innym rozwiązaniem jest może być użycie specjalnych mieszanek paliwa stosowanego np. w samochodach wyścigowych. A co by było gdybyśmy do zbiorników w swoich samochodach wlali paliwo rakietowe?

Wielu kierowców szukając sposobów na podniesienie mocy swojego samochodu korzysta z chipów, wymiany i instalacji nowych części i układów. Innym rozwiązaniem jest może być użycie specjalnych mieszanek paliwa stosowanego np. w samochodach wyścigowych. A co by było gdybyśmy do zbiorników w swoich samochodach wlali paliwo rakietowe?

Amerykańskie promy kosmiczne były zasilane ciekłym wodorem, który jest dość problematycznym paliwem. Gdyby zastosować je w autach z silnikami benzynowymi nie stałoby się nic, czyli nie udałoby się go odpalić, ani przejechać żadnego dystansu. Natomiast auta wyposażone w motory wysokoprężne są zdolne do poruszania się nawet na takim paliwie! Niestety, by wodór zachował swoje właściwości powinien być przechowywany w temperaturze wynoszącej -222 stopni Celsjusza.

Z tego powodu zdecydowanie łatwiejsze i bezpieczniejsze będzie zastosowanie paliwa rakietowego RP-1 będącego pochodną ropy naftowej. Specjalna nafta została opracowana w roku 1950 jako alternatywa dla dla paliw rakietowych opartych o alkohol. Służyło ono między innymi do zasilania rakiet Sojuz i Falcon 9. Jest to produkt blisko związany z olejem napędowym dlatego też jego zastosowanie w silnikach wysokoprężnych jest jak najbardziej możliwe.

Jedyną różnicą jest jego wyższa lepkość, a także gorsza odporność na niskie temperatury. Niestety, ci którzy chcieliby przestawić się na wodór czy też paliwo RP-1 będą zawiedzeni, bowiem nie wpływają one w żaden sposób na osiągi samochodu, mało tego mogą one nawet pogorszyć parametry pojazdów.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas