ESA stworzyła gigapikselowy aparat

Europejska Agencja Kosmiczna w ramach swoich ambitnych założeń, według których planuje ona wykonać dokładne, trójwymiarowe zdjęcia miliona gwiazd w naszej galaktyce, stworzyła kamerę wyposażoną w matrycę o rozdzielczości, bagatela, 1 miliarda pikseli. Poznajcie GAIĘ.

Europejska Agencja Kosmiczna w ramach swoich ambitnych założeń, według których planuje ona wykonać dokładne, trójwymiarowe zdjęcia miliona gwiazd w naszej galaktyce, stworzyła kamerę wyposażoną w matrycę o rozdzielczości, bagatela, 1 miliarda pikseli. Poznajcie GAIĘ.

Europejska Agencja Kosmiczna w ramach swoich ambitnych założeń, według których planuje ona wykonać dokładne, trójwymiarowe zdjęcia miliona gwiazd w naszej galaktyce, stworzyła kamerę wyposażoną w matrycę o rozdzielczości, bagatela, 1 miliarda pikseli. Poznajcie GAIĘ.

Niedawno, 1 czerwca specjaliści z agencji złożyli w całość mozaikę składającą się ze 106 matryc CCD - specjalnych światłoczułych elementów znanych doskonale wszystkim posiadaczom aparatów cyfrowych. Z tym, że każdy z tych detektorów o rozmiarach 6 na 4.7 centymetra mógłby z powodzeniem zostać wykorzystany jako oddzielny aparat - są one w stanie wykonywać zdjęcia w rozdzielczości 4500 na 1966 pikseli.

Reklama

W połączeniu dają zaś one zawrotną rozdzielczość 1 gigapiksela (miliard pikseli). Cała mozaika po złożeniu ma rozmiary 1 na 0.5 metra. Produkcja tych paneli zajęła brytyjskiej firmie e2v Technologies ponad 5 lat - otrzymała ona kontrakt na ich wytworzenie w 2005 roku. Przez ostatnie tygodnie inny wykonawca - Astrium France - składała całość, w tempie 4 paneli dziennie. Wszystko oczywiście we w pełni sterylnym pomieszczeniu spełniającym najwyższe standardy czystości.

Nowy aparat jest na tyle dokładny, że znajdując się na Księżycu mógłby posłużyć do zmierzenia długości paznokci u osoby znajdującej się na Ziemi.

Jeszcze w tym roku GAIA zostanie wystrzelona w kosmos na pokładzie statku Sojuz/Fregat i umieszczona w odległości 1.5 miliona kilometrów od Ziemi w punkcie libracyjnym L2, skąd pracując w temperaturze -110 stopni Celsjusza, będzie przez najbliższe 5 lat dostarczała super-dokładne zdjęcia gwiazd.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy