Francja porzuci węgiel do roku 2021

Już w roku 2016 Francuzi zapowiedzieli, że zamierzają wycofać się z węgla - ówczesny prezydent Francois Hollande zdradził wtedy, że ma zamiar wyłączyć wszystkie bloki energetyczne w elektrowniach węglowych do roku 2023. A nowy prezydent Emmanuel Macron chce ten proces jeszcze przyspieszyć.

Już w roku 2016 Francuzi zapowiedzieli, że zamierzają wycofać się z węgla - ówczesny prezydent Francois Hollande zdradził wtedy, że ma zamiar wyłączyć wszystkie bloki energetyczne w elektrowniach węglowych do roku 2023. A nowy prezydent Emmanuel Macron chce ten proces jeszcze przyspieszyć.

Już - ówczesny prezydent Francois Hollande zdradził wtedy, że ma zamiar wyłączyć wszystkie bloki energetyczne w elektrowniach węglowych do roku 2023. A nowy prezydent Emmanuel Macron chce ten proces jeszcze przyspieszyć.

Podczas odbywającego się w Davos Światowego Forum Ekonomicznego francuski prezydent zapowiedział przyspieszenie tego planu mówiąc, że chce uczynić z Francji model walki ze zmianami klimatu, dlatego też elektrownie węglowe wyłączone zostaną już do roku 2021.

Cóż, dla Francji i tak nie będzie to drastyczny krok, bo kraj ten jest nadal liderem jeśli chodzi o energie atomową, z tego właśnie źródła zabezpiecza on aż 75% całego zużycia prądu, a teraz dokłada do tego inne ekologiczne źródła - węgiel stanowi zaledwie około 1% całej energetycznej produkcji nad Sekwaną.

Reklama

Źródło: , Zdj.: CC0

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy