Galaga ma nowy rekord

Znacie to powiedzenie, że wszelkie niezakończone sprawy powinno się rozwiązać do końca roku kalendarzowego? Widocznie podobną zasadę wyznaje Andrew Laidlaw, który jeszcze w ostatni piątek ustalił nowy rekord w Galadze.

Znacie to powiedzenie, że wszelkie niezakończone sprawy powinno się rozwiązać do końca roku kalendarzowego? Widocznie podobną zasadę wyznaje Andrew Laidlaw, który jeszcze w ostatni piątek ustalił nowy rekord w Galadze.

Znacie to powiedzenie, że wszelkie niezakończone sprawy powinno się rozwiązać do końca roku kalendarzowego? Widocznie podobną zasadę wyznaje Andrew Laidlaw, który jeszcze w ostatni piątek ustalił nowy rekord w Galadze.

Galagę zna chyba każdy miłośnik gier arcade. Do tego grona na pewno zalicza się Laidlaw, który wyśrubował nowy rekord na 4,525,150 punktów. Wyczyn został dokonany przy zachowaniu wszelkich turniejowych warunków, tj. zmieszczeniu się w liczbie 5 żyć oraz graniu na najwyższym poziomie trudności.

Poprzeczka została podniesiona całkiem wysoko, jako że poprzedni rekord należący do Phila Day'a wynosił "tylko" 3,275,720 punktów.

Reklama

Nowy rekordzista zapowiedział, iż teraz skupi się na pobiciu wyniku w "maratonie Galagi" ustawionego na 15,999,990 przez niejakiego Steve'a Krogmana.

Życzymy powodzenia!

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy