Macchu Picchu może stracić tytuł nowego cudu świata. Skarb Andów zagrożony

Nowe siedem cudów świata to lista wyjątkowych miejsc i zabytków, wyłoniona w drodze głosowania spośród 200 obiektów na początku XXI wieku. Organizatorem projektu jest szwajcarska New 7 Wonders Foundation (N7W) z siedzibą w Zurychu, która ogłosiła zwycięzców 7 lipca 2007 roku.

7 cudów świata współczesnego to właściwie 8 obiektów, jako że jeden z nich otrzymał tytuł honorowy. Jakie zabytki się tam znalazły?

• Wielki Mur Chiński w Chinach (2560 p.n.e.) - tytuł honorowy
• Petra w Ma'an (Jordania, 312 p.n.e.)
• Koloseum w Rzymie (Włochy, 80 n.e.)
• Chichén Itzá w Yucatán (Meksyk, 600 n.e.)
• Machu Picchu w regionie Cuzco (Peru, 1450 n.e.)
• Tadź Mahal w Agrze (Indie, 1643 n.e.)
• Statua Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro (Brazylia, 1931 n.e.)

Lista ta stanowi dopełnienie 7 cudów świata starożytnego, która obejmowała Piramidę Cheopsa, Mauzoleum w Halikarnasie, Kolosa Rodyjskiego, Latarnię morską na Faros, Posąg Zeusa w Olimpii, Świątynię Artemidy w Efezie oraz Wiszące ogrody Semiramidy. Większość tych zabytków uległa zniszczeniu. Przetrwała właściwie tylko Wielka Piramida w Gizie.

Na chwilę obecną Machu Picchu jest zaliczane do 7 cudów świata współczesnego. W wyniku głosowania obiekt ten trafił na listę w 2007 roku, jednak obecna sytuacja stawia jego dalszą obecność w rankingu pod znakiem zapytania. Jak wyjaśnia organizator New 7 Wonders Foundation, teraz wszystko zależy od peruwiańskich decydentów, którym zaproponowano wprowadzenie środków ochrony tego zagrożonego zabytku. Co mu konkretnie grozi?

Największym problemem Machu Picchu jest dziś nadmierna turystyka. Miasto Inków jest wielką atrakcją turystyczną i nieustannie ściągają do niego tłumy. Rocznie odwiedza je 1,5 miliona turystów. Jako że jest ono ulokowano na szczycie grzbietu górskiego w Andach ("Machu Picchu" dosłownie oznacza "Stary Szczyt" w keczua), teren ten jest narażony na osuwanie się i zniszczenie. Zdaniem fundacji N7W konieczne jest wdrożenie nowych środków ochrony.

W oświadczeniu czytamy, że władze Peru zostały wezwane do "zobowiązania się do konserwacji i odpowiedzialnego zarządzania tym obiektem, a także implementacji międzynarodowych standardów ochrony i zarządzania".

Machu Picchu ma także problem z transportem. Zmiany dotyczące koncesji na dojazd do legendarnego miasta wywołały niedawno falę protestów. Demonstranci nie zgadzali się na nowe przepisy dotyczące kontroli nad drogą z Cuzco wiodącą do Machu Picchu. Mieszkańcy miasta blokowali także tory kolejowe prowadzące do obiektu.

W środę (17 września) peruwiańskie Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przekazało, że udało się dojść do porozumienia z demonstrantami i zgodzili się oni wstrzymać protesty na 72 godziny, umożliwiając wznowienie ruchu kolejowego na tym odcinku.

Jakie jeszcze problemy z Machu Picchu wymagają szczególnej uwagi? "Duża presja turystyczna, rosnące ceny usług i dóbr, ryzyko zniszczenia dziedzictwa historycznego, raporty o nieregularnych praktykach związanych ze sprzedażą biletów, trudności w transporcie lądowym, a także ograniczenia w politykach zarządzania i konserwacji. Dodać do tego należy społeczne konflikty, brak koordynacji między instytucjami i biurami podróży oraz powtarzające się skargi gości" - wylicza N7W.

Dyrektor fundacji, Jean-Paul de la Fuente, przekazał, że ma ona już wyznaczonego reprezentującego ją doradcę w Peru, który gotów jest wpierać ten proces zarówno krótko, jak i długoterminowo. Administracja Peru niewiele sobie jednak robi z tych wezwań.

Ministerstwo Kultury Peru nie uważa New 7 Wonders Foundation za specjalnie liczącą się organizację. Jak podało na platformie X, UNESCO jest "jedynym kompetentnym organem do promowania tej identyfikacji, ochrony i zachowania dziedzictwa kulturowego oraz naturalnego". Warto bowiem przypomnieć, że Machu Picchu zostało wprowadzone na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1983 roku.

Według ministerstwa ochrona miasta Inków "nie jest naruszana", a samo Machu Picchu nie figuruje wśród obiektów zagrożonych na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Z drugiej strony Ministerstwo Handlu Zagranicznego i Turystyki przekazało, że ma zaplanowane spotkania z krajowymi organizacjami turystycznymi, podczas których będą szukać rozwiązań "skomplikowanej sytuacji" miasta w Andach.