Jaka przyszłość czeka Microsoft?

Satya Nadella wybrany został na CEO Microsoftu prawie pół roku temu, a wczoraj opublikował on potężny list skierowany do wszystkich pracowników swojej firmy. W nim rysuje on jej przyszłość i stara się zmotywować wszystkich do pracy nad zmianą świata - bo właśnie do tego, jego zdaniem, Microsoft jest zdolny.

Satya Nadella wybrany został na CEO Microsoftu prawie pół roku temu, a wczoraj opublikował on potężny list skierowany do wszystkich pracowników swojej firmy. W nim rysuje on jej przyszłość i stara się zmotywować wszystkich do pracy nad zmianą świata - bo właśnie do tego, jego zdaniem, Microsoft jest zdolny.

Satya Nadella wybrany został na CEO Microsoftu prawie pół roku temu, a wczoraj opublikował on potężny list skierowany do wszystkich pracowników swojej firmy. W nim rysuje on jej przyszłość i stara się zmotywować wszystkich do pracy nad zmianą świata - bo właśnie do tego, jego zdaniem, Microsoft jest zdolny.

Urządzenia i usługi (devices and services) - tak brzmiało hasło pod którym poprzedni szef MS - Steve Ballmer - próbował rozbudowywać potęgę giganta z Redmond, jednak według Nadelli najważniejsze dziś są urządzenia mobilne i chmura - od tego zaczyna się właściwa część jego listu.

Reklama

Otaczają nas miliardy urządzeń, ekranów i czujników, które tworzą potężną sieć transmitującą ogromne ilości danych w tle naszych żyć, a już niedługo do świat cyfrowy stanie się praktycznie bezgraniczny. Dlatego MS pod rządami Nadelli ma stworzyć jeszcze bardziej naturalne interfejsy komunikacji ludzi z komputerami, a także bezpieczne platformy i infrastrukturę dla wszystkich dziedzin biznesu. Wszystko to ma być mocno spersonalizowane i przede wszystkim bezpieczne.

Jeśli chodzi o przyszłość projektów takich jak Xbox, Surface czy Windows Phone to Nadella potwierdził, że wcale nie ma w planach sprzedawania czy wydzielania ich z Microsoftu - mobilne urządzenia będą jedną z podstaw "nowego" Microsoftu, a konsola Xbox będąca jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek wśród graczy budować ma dalej swoją dominację.

Zmiany mają nastąpić w dużej mierze w kwestii tego jak MS będzie działał od środka - porzucone mają zostać pewne procedury i pracownicy zajmujący się podejmowaniem decyzji. Zmienić ma się także rozkład zasobów wewnątrz poszczególnych zespołów dzięki czemu nowe produkty powstawać mają szybciej i szybciej mają być aktualizowane, a więc w tym względzie MS ma zacząć przypominać nieco młodszych, dużo dynamiczniej działających konkurentów takich jak Google.

Cóż, ciekawi jesteśmy jak faktycznie ta zmiana kultury pracy - jeśli tę uda się faktycznie nowemu CEO przeprowadzić - wpłynie na to jak Microsoft będzie wyglądał ze strony zwykłego konsumenta. Z pełną treścią listu zapoznacie się klikając w link niżej.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy