Koniec ewolucji?

Człowiek jako gatunek osiągnął naprawdę wiele - wylądowaliśmy na Księżycu, wynaleźliśmy komputery i potrafimy robić sztuczne serca. Co dalej? Otóż - według najnowszych badań naukowców - okazuje się, że być może nic - jako że osiągnęliśmy szczyt.

Człowiek jako gatunek osiągnął naprawdę wiele - wylądowaliśmy na Księżycu, wynaleźliśmy komputery i potrafimy robić sztuczne serca. Co dalej? Otóż - według najnowszych badań naukowców - okazuje się, że być może nic - jako że osiągnęliśmy szczyt.

Chodzi oczywiście o moc obliczeniową naszych umysłów. Zdaniem badaczy z Uniwersytetu Cambridge osiągnęła ona swój szczyt i fizyczną niemożliwością jest jej zwiększenie.

Doszli oni do takich wniosków po przeprowadzeniu szczegółowego badania komórek mózgu - i tego ile energii one zużywają. Okazuje się, że abyśmy stali się jeszcze bardziej inteligentni musielibyśmy dostarczyć naszemu umysłowi takich ilości tlenu i energii, których nie jesteśmy w stanie zapewnić.

Daleko sięgająca dedukcja wymaga połączenia ze sobą "kropek" znajdujących się w całkiem odległych obszarach umysłu - co pochłania dużą ilość energii. Ci z nas, którzy mogą poszczycić się wyższą inteligencją mogą pochwalić się lepszymi połączeniami między różnymi obszarami mózgu - pozwalającymi na szybsze przesyłanie między nimi informacji.

Jedynymi ograniczeniami naszej inteligencji jest zatem ograniczona ilość miejsca na mózg w czaszce oraz właśnie energetyczne limity. Okazuje się więc, że postęp wcale nie będzie następował tak szybko jak do tej pory, gdy stopień skomplikowania naszej nauki osiągnie poziom, którego tak łatwo nie przeskoczymy.

Może się też okazać, że natura znajdzie inne wyjście z tej sytuacji i nasze mózgi będą ulegały zmniejszeniu - aby ograniczyć nieco zapotrzebowanie energetyczne - przy wyższym wyspecjalizowaniu poszczególnych jednostek.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas