Krzyk dziecka dosłownie rozgrzewa dorosłych. Tak reaguje nasze ciało
Naukowcy twierdzą, że krzyk zestresowanego dziecka wywołuje szybkie reakcje emocjonalne zarówno u mężczyzn, jak i kobiet. Na tyle silne, że powodują one nawet fizyczny wzrost temperatury ciała.

Badacze z Francji odkryli, że krzyk zestresowanego niemowlęcia wywołuje u dorosłych gwałtowną reakcję emocjonalną, która fizycznie podnosi temperaturę ich skóry. Dzięki kamerom termowizyjnym zaobserwowali napływ krwi do twarzy u ochotników słuchających nagrań płaczu dzieci, a efekt był najsilniejszy przy najbardziej chaotycznych i dysharmonijnych krzykach, co sugeruje, że ludzki organizm automatycznie reaguje na intensywność cierpienia niemowlęcia.
Reakcja emocjonalna na płacz zależy od jego "szorstkości akustycznej". Jesteśmy emocjonalnie wrażliwi na parametry akustyczne, które kodują poziom bólu w krzyku dziecka
Szorstkość akustyczna w krzyku dziecka
Naukowcy tłumaczą, że w prawdziwym bólu niemowlęta kurczą klatkę piersiową, co generuje wysokie ciśnienie powietrza i chaotyczne wibracje strun głosowych. Powstają wtedy dźwięki określane jako zjawiska nieliniowe, które dorosły mózg odczytuje jako sygnał zagrożenia lub cierpienia. Uczestnicy eksperymentu, którzy mieli niewielkie doświadczenie w opiece nad dziećmi, reagowali na te sygnały w sposób automatyczny - zmiany temperatury twarzy były największe przy krzykach najbardziej intensywnych.
Im bardziej krzyk wyraża ból, tym silniejsza reakcja naszego układu nerwowego, co wskazuje, że emocjonalnie odczuwamy informacje o bólu zakodowane w krzyku
Mężczyźni i kobiety reagują tak samo
Badanie pokazuje również, że nie ma dużych różnic między reakcją kobiet i mężczyzn. Wcześniejsze badania sugerowały, że kobiety są biologicznie przystosowane do szybszego reagowania na płacz dziecka, jednak wyniki eksperymentu wykazały, że mężczyźni reagują podobnie. Jak mówi prof. Christine Parsons: "Autorzy postanowili to przetestować i nie znaleźli żadnych dowodów. Byliśmy też zaskoczeni, jak niewielkie były te różnice".
Naukowcy zwracają uwagę, że różnice w codziennym reagowaniu mogą wynikać raczej z kwestii wychowawczych, jak wcześniejsze urlopy macierzyńskie czy karmienie piersią, niż z biologii. To pierwsze badanie, które wykorzystuje termowizję do mierzenia reakcji dorosłych na krzyk niemowląt - dotychczas analizowano głównie tętno, przewodnictwo skóry czy aktywność mózgu. Naukowcy podkreślają, że wyniki otwierają nowe możliwości w badaniach nad reakcjami emocjonalnymi i percepcją bólu u dzieci.
Nikt wcześniej nie mierzył naszej reakcji na płacz w ten sposób i jest za wcześnie, by wiedzieć, czy w przyszłości będzie to miało praktyczne zastosowania