Kosmiczna whisky wraca na Ziemię

W 2011 roku producent szkockiej whisky Ardbeg postanowił w ramach eksperymentu wysłać swój trunek na Międzynarodową Stację Kosmiczną aby sprawdzić jak mikrograwitacja wpływa na dojrzewanie tego alkoholu. Mimo że na stacji było paru Rosjan whisky przetrwała i już za niecały tydzień ma wrócić na Ziemię.

W 2011 roku producent szkockiej whisky Ardbeg postanowił w ramach eksperymentu wysłać swój trunek na Międzynarodową Stację Kosmiczną aby sprawdzić jak mikrograwitacja wpływa na dojrzewanie tego alkoholu. Mimo że na stacji było paru Rosjan whisky przetrwała i już za niecały tydzień ma wrócić na Ziemię.

W 2011 roku producent szkockiej whisky Ardbeg postanowił w ramach eksperymentu wysłać swój trunek na Międzynarodową Stację Kosmiczną aby sprawdzić jak mikrograwitacja wpływa na dojrzewanie tego alkoholu. Mimo że na stacji było paru Rosjan whisky przetrwała i już za niecały tydzień ma wrócić na Ziemię.

Próbki whisky mają wrócić na Ziemię na pokładzie statku Soyuz TMA-12M razem z członkami Ekspedycji 39/40: astronautą Stevenem Swansonem (ciekawostka - prywatnie jest on dużym fanem nieodżałowanego serialu Firefly) i kosmonautami Aleksandrem Skworcowem i Olegiem Artiemiewem.

Reklama

W ramach eksperymentu Ardbeg ma porównać jak dojrzała kosmiczna próbka whisky w porównaniu do trunku, który tyle samo czasu spędził w dębowych beczkach na Ziemi.

Cóż - na razie wiedza na ten temat może być czysto teoretyczna lecz gdy naprawdę uda nam się kiedyś podbić inne planety to informacje takie mogą być bezcenne dla różnych gałęzi przemysłu. A na razie Ardbeg i tak może cieszyć się z jednego wymiernego efektu tej misji - marketingowego.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy