Najnowsze badania pokazują, że zdrowa dieta może całkowicie wyleczyć z depresji
Takie wieści dochodzą do nas z australijskiego Macquarie University. Sugerują one, że może istnieć przyczynowy związek między dietą i depresją, który można wykorzystać do walki z tą coraz częstszą wśród młodych ludzi chorobą.
Wiele zakrojonych na szeroką skalę badań epidemiologicznych (badanie występowania i rozmieszczenia stanów lub zdarzeń związanych ze zdrowiem w określonych populacjach oraz czynników wpływających na stan zdrowia) udowodniło już, że istnieje silny związek pomiędzy kiepskimi nawykami żywieniowymi i depresją. I choć ta korelacja wydaje się jasna, naukowcy są od pewnego czasu podzieleni pomiędzy dwa stanowiska - czy to faktycznie kiepska dieta powoduje depresję, a może kiepska dieta jest po prostu objawem depresji.
Nie pozostało im więc nic innego, jak tylko przeprowadzić kolejne badania, szczególnie że szybko zorientowali się, że niewiele osób próbowało wcześniej sprawdzić związek między zmianami w diecie i klinicznymi objawami choroby. I choć ich próba była mała i trwała stosunkowo krótko, to udało im się ustalić, że wystarczy kilka poprawek w diecie, żeby w ciągu kilku tygodni odnotować znaczącą poprawą samopoczucia i zmniejszenie stanów lękowych.
W badaniach wzięło udział 76 studentów z umiarkowanymi objawami depresji, których podzielono na 2 grupy. Pierwsza dalej żywiła się tak jak wcześniej, czyli była kontrolną grupą, a druga została poinstruowana w zakresie wyborów żywieniowych, z zaleceniami spożywania konkretnych zdrowych produktów, na wzór diety śródziemnomorskiej. Badania trwały trzy tygodnie, a wyniki zebrano po dodatkowym 3-miesięcznym okresie, który miał pomóc ocenić efekty długoterminowe.
Wystarczyły jednak 3 tygodnie, żeby grupa ze zmienioną dietą odnotowała znaczącą poprawę samopoczucia i zmniejszenie nasilenia stanów lękowych. Trzy miesiące później jedynie 21% z tej grupy zdecydowało się trzymać nowych założeń dietetycznych, ale wszyscy zgodnie stwierdzili, że sprzyja ona ich lepszemu samopoczuciu. Oczywiście taki rodzaj testów ma wiele ograniczeń, szczególnie wynikających z faktu, że uczestnicy nie byli w pełni kontrolowani, więc mogli nieco oszukiwać podczas wyborów żywieniowych.
Co więcej, grupa ze zdrową żywnością wiedziała, że dieta ma im pomóc, więc równie dobrze mógł zadziałać efekt placebo. Jak więc twierdzi jeden z uznanych psychiatrów z Cardiff University, Paul Keedwell, który nie brał udziału w badaniach: - Wyniki są zachęcające, chociaż zapewne jest tu silny efekt placebo. Dlatego też, chociaż zdrowa dieta jest ważna dla zachowania zdrowia psychicznego i fizycznego, nie wydaje mi się, by była ważniejsza niż dostęp do opieki psychiatrycznych, aktywność fizyczna i wsparcie emocjonalne.
Naukowcy zdają sobie sprawę z ograniczeń własnej metody, dlatego nie upierają się przy twierdzeniu, że poprawki w diecie potrafią wyleczyć z choroby, ale wskazują, że mogą być jednym z narzędzi na drodze do zdrowia. Jak twierdzą: - Modyfikacja diety polegająca na zredukowaniu ilości przetworzonego jedzenia na rzecz warzyw, owoców, ryb i oliwy znacznie poprawiła kondycję tych młodych osób. Nasze odkrycie można dodać do reszty literatury naukowej, która pokazuje, że umiarkowane zmiany w diecie są przydatnym elementem terapii redukującej objawy depresyjne.
Źródło: GeekWeek.pl/