Nawilżane chusteczki prawie sparaliżowały Londyn. Będą zakazane

Londyn stał się w ostatnich latach domem dla wielu młodych ludzi z całego świata, którzy chcą poznawać inne kultury, mają zamiar więcej zarabiać i pragną lepszego życia. Ta metropolia każdego dnia tonie w wielu problemach niczym wielkie państwo.

Londyn stał się w ostatnich latach domem dla wielu młodych ludzi z całego świata, którzy chcą poznawać inne kultury, mają zamiar więcej zarabiać i pragną lepszego życia. Ta metropolia każdego dnia tonie w wielu problemach niczym wielkie państwo.

Londyn stał się w ostatnich latach domem dla wielu młodych ludzi z całego świata, którzy chcą poznawać inne kultury, mają zamiar więcej zarabiać i pragną lepszego życia. Ta metropolia każdego dnia tonie w wielu problemach niczym wielkie państwo.

Od niedawna służby miejskie walczą z niecodziennym wrogiem, którym dla normalnego życia miasta stała się gigantyczna góra tłuszczu. Ma ona długość trzech boisk piłkarskich i waży tyle, co 10 piętrowych autobusów. Kilka miesięcy temu zablokowała ona system kanalizacyjny Londynu i o mały włos nie doprowadziła paraliżu miasta

Reklama

Zator powstał z artykułów higienicznych, a dokładnie nawilżanych chusteczek, pampersów i podpasek. Władze postanowiły więc wypowiedzieć wojnę tego typu produktom, które mieszkańcy miasta spłukują w toaletach, a XIX-wieczny system kanalizacji po prostu nie był w stanie sobie z tym poradzić.

Na razie robotnicy muszą poradzić sobie z tym problemem w tradycyjny sposób, czyli przy użyciu łopat, ale rząd już pracuje nad nowymi przepisami, w myśl których producenci będą musieli lepiej oznakowywać takie produkty, aby ludzie mieli świadomość, że nie można ich wyrzucać do sedesów.

Kawałek góry tłuszczu w londyńskiej kanalizacji. Fot. PA.

Jest to też ważne z punktu widzenia ekologii. Artykuły higieniczne przeważnie zawierają plastik, a jak wiemy, nasza planeta dosłownie tonie w tego typu odpadach. Premier May powiedziała, że Wilka Brytania ma być wolna od produktów zawierających tworzywa sztuczne do roku 2042.

Co ciekawe, niedawno Museum of London zwróciło się do zakładów wodociągowych o przekazanie fragmentu góry tłuszczu na potrzeby edukacyjne. Dziwny eksponat ma pojawić się na wystawie poświęconej stylowi życia londyńczyków, która podkreśla zmiany na przestrzeni mijającego czasu.

Za kilkanaście lat system kanalizacyjny zostanie w pełni zmodernizowany, a góry tłuszczu odejdą do przeszłości, dlatego warto z nich uczynić historyczną wartość, jak informacje o tym, że niegdyś w miastach Europy ludzkie ekskrementy wylewało się z wiadra przez okno wprost na ulicę i wówczas nikomu to nie przeszkadzało.

Źródło: GeekWeek.pl// / Fot. London City/PA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy