Nowa moda w USA - rolling coal

Grupa amerykańskich przeciwników ekologii znalazła ostatnio ciekawy środek ekspresji swoich poglądów - to tłumiki ich zmodyfikowanych półciężarówek. Samochody te są przerabiane w taki sposób aby emitowały jak najwięcej, jak najciemniejszych spalin, a dodatkowe punkty są za wydmuchanie takiej mieszanki w przechodniów, rowerzystów lub hybrydę.

Grupa amerykańskich przeciwników ekologii znalazła ostatnio ciekawy środek ekspresji swoich poglądów - to tłumiki ich zmodyfikowanych półciężarówek. Samochody te są przerabiane w taki sposób aby emitowały jak najwięcej, jak najciemniejszych spalin, a dodatkowe punkty są za wydmuchanie takiej mieszanki w przechodniów, rowerzystów lub hybrydę.

Grupa amerykańskich przeciwników ekologii znalazła ostatnio ciekawy środek ekspresji swoich poglądów - to tłumiki ich zmodyfikowanych półciężarówek. Samochody te są przerabiane w taki sposób aby emitowały jak najwięcej, jak najciemniejszych spalin, a dodatkowe punkty są za wydmuchanie takiej mieszanki w przechodniów, rowerzystów lub hybrydę.

Moda ta nazwana została "rolling coal" co luźno tłumaczyć można jako jazda na węglu. Modyfikacje polegają głównie na tym aby wtrysk był rozregulowany dzięki czemu silnik dostaje dużo więcej ropy niż powinien i nie spala się ona w prawidłowy sposób generując chmurę czarnej sadzy lub wymontowaniu układów dbających o jakość spalin, a dobrze jeśli towarzyszy temu naklejka typu "Prius repellent" (odstraszacz Priusów).

Reklama

Cała akcja ma być wyrazem sprzeciwu nie tyle wobec samej ekologii, lecz raczej wobec pro-ekologicznej polityki nielubianego przez konserwatystów Obamy.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy